Jisung mieszkał na przedmieściach Seulu. Każda droga pojedynczych uliczek z rzędami małych domków zasypana była już śniegiem w którym pozostawały ślady opon samochodów.
Czekałam przed jego domem, wyszykowana na to spotkanie jak nigdy. Ubrana byłam w szerokie dżinsy, sweter z wyszytym Totoro, a na to wszystko założyłam szary płaszcz.
Moje nadgarstki przyozdabiały różne bransoletki i łańcuszki mające na zadaniu odwrócić uwagę od jeszcze świeżych blizn.
Moje wory pod oczami zakrywała warstwa lekkiego makijażu, który składał się jedynie z korektora i maskary. Zaś włosy spięłam w dwa luźne warkocze że spuszczonymi pasmami włosów.
Muszę przyznać: wyglądałam dobrze.
Han otworzył drzwi uśmiechając się. Wyglądał wspaniałe. Włosy miał ciemno brązowe, lekko zakręcone.Jego wąską talie podkreślał gruby czarny pas przy jego szerokich spodniach z dziurami. Rozpięty sweter założony miał na koszule idealnie pasującą do reszty ubrania. Jedyne co odwracało uwagę od jego ubioru były jego czerwone skarpetki w truskawki. Urocze...
Usiedliśmy razem na kanapie, a han włączył dramę. Nigdy jej nie oglądałam, więc na początku mnie interesowała, ale w środku pierwszego odcinka zaczęła mi się nudzić.
Spojrzałam w bok na chłopaka, który właśnie grzebał w siatce z tesco. Wyciągnął mój ulubiony sernik bez rodzynek, następnie podał mi go i dał mi do ręki widelczyk.
Podziękowałam mu lekkim, nieśmiałym skinięciem głowy i zabrałam się za jedzenie.
Sernik był pyszny, mimo że kojarzył mi się nieprzyjemną sytuacją z szkoły, zjadłam go ze smakiem.
Po zjedzeniu znowu zaczęłam oglądać dramę. Oglądam i oglądałam, aż nagle zasnęłam.
Jisung pov
Seo bardzo się ucieszyła gdy dałem jej sernik, jednak jak zawsze nieśmiała odpowiedziała tylko dziękującym skinięciem głowy. Czułem się dziwnie...Dziewczyna cały czas była skupiona na dramie. Ja też bardzo chciałem oglądać, ale nie umiałem oderwać wzroku od seomi.
W moim brzuchu czułem motylki i dziwne skurcze żołądka...Nagle poczułem delikatnie opadającą głowę dziewczyny na moje ramię. Zasnęła...
Zdjołem delikatnie głowe dziewczyny i położyłem ją na kanapie.Położyłem się obok i zacząłem bawić się jej włosami. Seomi coś mruknęła przez sen, przez co odskoczyłem ze strachem. Kręciła się jeszcze chwilę i nagle podniosła głowe z kanapy, przeczesując swoje włosy ręką.
Chwyciłem ją za rękę i zaprowadziłem do stołu w salonie. Stanąłem przy blacie kuchennym i z szafki wyjąłem dwa talerze oraz tteokbokki. Nałożyłem je na talerze i położyłem na stole. Seo spojrzała na mnie przerażonym wzrokiem.
-Ja... chyba nie dam rady tego zjeść....- cicho powiedziała.
-Seo, chociaż spróbuj sam zrobiłem. Przydałobysie żeby ktoś to zjadł bo Felixowi tego na pewno nie dam.- zaśmiałem się próbując ją namówić do jedzenia..
Była taka chuda, policzki miała zapadnięte a w oczach nie było widać nawet trochę blasku szczęścia.. Wyglądała jakby czuła się bardzo niekomfortowo i źle.
Podałem jej talerz oraz pałeczki, już się nie śmiejąc.
Dziewczyna chwyciła go swymi chudymi dłońmi a ja zobaczyłem różne kolorowe bransoletki a pod nimi... Różnej wielkości i grubości przecięcia..Udawałem że ich nie widzę żeby nie spowodować że będzie chciała stąd iść lub żeby nie poczuła się jeszcze bardziej niekomfortowo.
Spojrzałem na nią jakby nigdy nic i się uśmiechnąłem nerwowo, zaś ona na to się od razu zarumieniła.Bardzo dobrze wyglądała z rumieńcem na twarzy, nie była już taka blada.
Seomi pov
Bardzo nie chciałam tego jeść. Nie dam rady...
Jednak nie mogłam odmówić chłopakowi, sam to przyrządził. Dla mnie stracił swój cenny czas..
CZYTASZ
₊‧.Last Promise₊⋆ / Han Jisung OKŁADKA CHWILOWA
FanfictionPewnego dnia nazywana przez wszystkich seomi dowiaduje się o śmierci swego najlepszego przyjaciela Moonbina. Dziewczyna nie podejrzewała, że brak chłopaka obok i jego ciepła aż tak wpłynie na jej psychike. Poznaje pewnego chłopaka który zbliża się d...