Podeszłam do Bartka i z daleka zaciągnęłam się powietrzem, aby zobaczyć czy wali rybą.
- Ej nie jest tak źle, ale czuć. Leć się przebrać. Raz!
Rozkazałam chłopakowi na co ten od razu wybrał się do swojego pokoju na górę.
- Wy tak samo.
Rzuciłam w stronę Świeżego i Patryka.
- Szybciutko!
Podniosłam głos poganiają ich gestem dłoni.
Szybko udali się na górę, a ja od razu po zabraniu swojego laptopa ze stołu w jadalni uczyniłam to samo i poszłam do pokoju mojego chłopaka.
Weszłam do środka, a niebiesko włosego nie było.
Odstawiłam laptop na biurko po czym wstawiłam relacje na instagrama i położyłam się na łóżku.
Resztę wieczoru spędziłam z Bartkiem na oglądaniu naszego ulubionego serialu na Netflixie.
*
12 stycznia 2022 rok ( środa )
Przez ostatnie kilka dni nic ciekawego się nie działo.
Dzisiaj Genzie miało nagrywać odcinek o godzinie osiemnastej, ale ja siedziałam sobie w domu, bo Natalia powiedziała, że da sobie radę.
Moje plany i tak były takie, aby tam pojechać i spędzić czas z Bartkiem.
Ogarnęłam się jakoś po dziewiętnastej, a na miejscu byłam o dziewiętnastej trzydzieści trzy. Weszłam do domu i od razu usłyszałam krzyki dochodzące z kuchni.
Zobaczyłam boksy czyli nagrywają jakieś mystery box.
- SUPER, ŻE KAŻDY MIAŁ SZANSE WYGRAĆ TYLKO NIE JA!
Krzyknął Kubicki. Przeczytam w jego głosie, że coś się stało, ale jeszcze nie wiem co.
Rozebrałam się z ubrań wierzchnich czym prędzej i weszłam do kuchni.
- Co się stało? O co poszło?
Zapytałam rozglądając się po twarzach wszystkich. Mój wzrok zatrzymał się na Bartku, który miał łzy w oczach. Podszedł do mnie i przytulił się.
- Co się stało?
Zadałam ponownie pytanie szepcząc do chłopaka.
- Miałem karaluchy tam gdzie nagroda, a każdy wie, że się ich boję.
Od szeptał i jeszcze bardziej się przytulił. Zaczął się lekko trząść.
- Hej będzie dobrze Bartuś. Patrz na mnie.
Cholerny atak paniki.
- Bartek spokojnie będzie dobrze. Jestem tu.
Wtuliłam go do siebie i dodałam.
- Oddychaj ze mną powoli. Już wszystko okej.
Wzięłam jakąś pierwszą lepszą pełną nie otwieraną butelkę wody i podałam mu ją, aby się napił. Pomogłam mu opanować nagły atak. Wspieram go we wszystkim co się dzieje, więc w tym tym bardziej.
- Będzie dobrze Barti.
Po cieszyłam go już nie szepcząc i pocałowałam delikatnie w usta na co niebiesko włosy się smutno uśmiechnął.
- Leć na górę zaraz przyjdę.
Szepnęłam i uśmiechnęłam się na co ten skinął głową i udał się w stronę schodów.
CZYTASZ
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie
Fanfiction⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Anglii, a rodzice za nią nie przepadają. Przyjeżdża z zagranicy gdzie mieszkała, aby zrobić niespodziankę...