- Dobra chodźmy na górę.
Udaliśmy się do mojego mieszkania. Weszłam do środka i zdjęłam kurtkę po tym jak Bartek zamkną drzwi i również to zrobił.
- Daj zawieszę.
Powiedział na co uśmiechnęłam się i podałam chłopakowi swoją kurtkę.
- Dziękuję.
Kulturalnie podziękowałam i zdjęłam buty po czym weszłam do kuchni.
- Co chcesz do picia?
Zapytałam.
- A może herbatkę poproszę, bo kawy to tak na wieczór nie za bardzo.
Odpowiedział.
- Dobrze. Czuj się jak u siebie Bartuś.
Rzuciłam i włączyłam wodę na herbatę.
Po chwili czajnik wydał z siebie specyficzny dźwięk co oznaczało, że woda jest gotowa.
Chwyciłam za uchwyt i nalałam wodę do pierwszego kubka, ale kiedy chciałam nalać ją do drugiego trąciłam dnem czajnika o kubek z zalanym wrzątkiem i wylałam sobie go na dłoń, która spoczęła między kubkami.
- Cholera!
Krzyknełam.
Szybko odstawił czajnik i podłożyła dłoń pod zimną wodę lecącą z kranu, który od kręciłam.
-Ałajć.
Mruknęłam i poczułam dłoń chłopaka na swoim lewym boku.
- Co się stało? Oblałaś się wrzątkiem?
Zadał mi pytania.
- Tak, ale wszystko będzie okej.
Odpowiedziałam.
- Dobra czekaj wytrę szafkę, aby nikt się jeszcze nie poparzył, a potem ci to opatrzę. Lubisz powtarzać sytuację.
Przytaknęłam i cały czas trzymałam swoją dłoń pod zimną wodą.
Przypomniałam sobie, rzeczywiście. Miałam już kiedyś taką sytuację również z Bartkiem.
Brunet wytarł blat i podszedł do mnie.
- Chodź to opatrzę ci dłoń w bandarz będzie ci wygodniej.
Zamknęłam wodę i odwróciłam się w stronę chłopaka. Ten posadził mnie na blacie i zadał pytanie.
- Dobra gdzie masz apteczkę, bo zapomniałem?
- Tutaj.
Wskazałam na odpowiednią szafkę.
- Dobra mam. Czekaj bandaż, bandaż.
Znalazł rzecz, którą szukał i zaczął owijać mi nią dłoń.
- Nie boli cię?
Zapytał i podniósł wzrok na mnie słodko się uśmiechając. Złapaliśmy kontakt wzrokowy.
- Jest okej.
Mruknęłam i skupiłam się na swojej dłoni.
Po skończonym opatrunku Bartek spojrzał prosto w moje oczy przez co ponownie złapaliśmy kontakt wzrokowy. Chłopak przybliżył swoją twarz do mojej. Dzieliły je centymetry. Brunet chciał mnie pocałować i do tego doszło. Nie mogłam się oprzeć jego malinowym ustom. Na początku całował delikatnie jak by bał się, że zrobi my krzywdę, ale później przechodził w bardziej namiętny pocałunek. Zaczęliśmy toczyć wojnę na języki.
CZYTASZ
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie
Fanfiction⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Anglii, a rodzice za nią nie przepadają. Przyjeżdża z zagranicy gdzie mieszkała, aby zrobić niespodziankę...