-Pałac-

175 3 0
                                    

Następne kilka dni chłopaki spędzili przygotowywując się na mecz. Ja i MaRina cały czas spędzamy razem a Ania wyleciała z Albanii po tym całym zdarzeniu. Trochę pato ale nie mam na to wpływu.

Dziś dowiedzieliśmy się, że meczu barażowego nie ma bo zakwalifikowaliśmy się do czegoś tam. Chyba euro 2k24 ale nie jestem pewna tego co mówię. Gdy chłopcy usłyszeli, że jednak meczu nie ma poszli się zachlać na zapas. Nasz pobyt w Albanii dobiegał końca a my, nie mamy nawet mieszkania. Zostaje nam tylko wyprowadzka do rodziny Nico. Albo Szczena nas przygarnie w co wątpię bardzo.

Dziś wieczorem jest bal pożegnalny. Jutro wylatujemy i mam nadzieję dostaniemy się do mieszkania po nasze ciuchy i ogarniemy jeszcze dziś jakieś mieszkanie w centrum.

Bal odbywa się o godzinie dwudziestej pierwszej piętnaście a więc ja i MaRina poszłyśmy sobie kupić suknie. Pieniądze mamy za to, że trochę pomagamy chłopakom a trener nas fest lubi. Tak szczerze to pieniądze miałam z ostatnich rozegrań mojej drużyny siatkarsiej w której gram i w której wygrywam prawie każdy mecz a Mara pieniądze oszczędza bo pracuje. Ja z mojej "influencerskiej pracy" narazie nic nie dostaje bo nie mam współprac. Żal.

Wchodząc do pokoju ujrzałam zasmuconego bruneta i zarazem mojego chłopa

-Nico co się dzieje?

-Nie ma mieszkań. Wsumie to są ale jak je kupimy to będę musiał se dorabiać aby je spłacić. Może i mam kasy w ciul ale to mieszkanie mnie przerasta.

-Aha... a jakie to mieszkanie?

-No spójrz

Nico pokazał mi mieszkanie kyore oglądał.
Było prawie całe w złotych dodatkach przy okazji miało 170 m²  a jeden metr kosztuje 200 zł. Nawet arabów nie jest stać na takie coś.

-Nico oszalałeś?

-No kazałaś mi mieszkania oglądać więc

-MIESZKANIA A NIE PAŁACE KRÓLEWSKIE

-Nie krzycz

-Idź kup energetyki bo to będzie długie popołudnie a ja poszukam MIESZKAŃ.

Brunet w podskokach poleciał kupić energetyki a ja szukałam mieszkania.

Po godzinie szukania znalazłam mieszkanie idealne dla nas dwojga. 20 m²  a za jeden metr 50 zł. Mieszkanie było w tak zwanym "mini apartamentowcu" w samym centrum Warszawy. Okazało się, że sprzedawcę znam a mieszkanie jest w bardzo dobrym stanie. Ogólnie mieszkanie kosztowało 20 tysięcy więc dla mnie spoko i dla Nicoli chyba też.
Pokazałam mu mieszkanie a ten zgodził się na jego zakup i wkońcu kupiliśmy i mieliśmy do czego wracać. Odbiór jutro o dwudziestej.

~skip time~

Była dwudziesta i odziwo byliśmy już gotowi. Cała nasza czworka. Przepraszam, piątka bo jeszcze Liam.

Rodzinka Szczęsnych poszła trochę wcześniej bo musieli ogarnąć animatorów dla dzieciorów (Rymy XDDD). Gdy byłam już całą gotowa tak na 100% wstawiłam fotkę na ig. Przed tym jednak jeszcze zmieniłam sobie nazwę użytkownika na:  jula.zale

I N S T A G R A M

@jula.zale

Opis:  Cambio di cognome? Molto probabilmente

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Opis:  Cambio di cognome? Molto probabilmente. 🥹

nico_zale: TI AMOOOOOO❤️

marina_official: moja Juliaa

wojciech.szczesny1: śliczniutka żona pana Zaleeee

PZPN: Witaj w naszym gronie, Julia!🇵🇱❤️

Czes.Mich: Nico ma farta😺

nata.blanii.4.fun: 🤢

Uwierz, kochanie // N. Zalewski // Zakończone!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz