sylwester

54 1 0
                                    


Enid:

Było około 10 lub 11, szczerze mnie to nie obchodziło był sylwester czemu się nie cieszę? Boje się petard i fajerwerków, dla mnie są za głośne nie spałam już od jakieś godziny więc czemu udawałam że się? Proste by uniknąć pytań, Wadnesday pisała swoją opowieść od jakiś 30minut więc nie martwiłam się że zwróci na mnie uwag-

-Enid wiem że nie śpisz.- powiedziała czarnowłosa -jest 11 a ty zwykle od 9 jesteś na nogach i siedzisz w telefonie lub na komputerze- jakby czytała mi w myślach i wiedziała że nie śpię podniosłam się do siadu i powiedziałam -ty czytasz w myślach czy co?- przetarłam oczy i spojrzałam na delikatnie niższą dziewczynę -mieszkam z Tobą na tyle długo że wiem kiedy śpisz a kiedy udajesz- westchnęła -co Cię trapi?- dodała jakby nigdy nic, zdziwiło mnie jej pytanie spojrzałam za okno i powiedziałam najspokojniejszym głosem na który było mnie stać  -nic się nie stało- Czarnowłosa odwróciła się w moją stronę i rzekła -kłamać to możesz nauczycieli i innych nie mnie- pomimo jej jak zawsze zimnego tonu dało się wyczuć nietypowy jak dla niej niepokój. Po chwili wewnętrze walki powiedziałam cicho -boje się fajerwerków...- powiedziałam cicho i po chwili usłyszałam głos Wadnesday -za cicho- biorąc głęboki oddech powiedziałam szybko -boje się fajerwerków!- zamknęłam oczy i przytuliłam nogi do piersi po chwili poczułam dłoń na ramieniu, otworzyłam oczy i obok siedziała Czarnowłosa patrząc na mnie z troską? Wszystkiego bym się po niej spodziewała ale nie tego -Xavier podobno organizuje imprezę więc Yoko i Divina będą chcieli Cię wyciągnąć więc możesz powiedzieć że ja nie idę i nie chcesz mnie zostawić samej- mówiła spokojnie -i zostaniemy w pokoju- Po chwili szoku przez słowa jasnowidzki przytaknęłam zgadzając się na jej propozycje.


time skip


Godziny płynęły w tym czasie Wadnesday pisała dalej swoją powieść a ja w tym czasie zbudowałam fort z poduszek na moim łóżku by w nocy chociaż trochę wyciszyć te strzały, odpaliłam wiadomości i widziałam wiadomości o Xaviera, Ajaxa, Bianci oraz reszty że szkoda że nie udało mi się namówić Wadnesday na tą imprezę u Xaviera nie wiedzieli jednak że to był jej pomysł bym mogła uniknąć głośnych wybuchów. Godziny mijały ja w tym czasie ubrałam się w luźne dresy i trochę za dużą koszulkę którą dała mi Czarnowłosa na święta nie trafiła z rozmiarem ale nadal był miły ten gest na koszulce był napis "sunshine" oraz "sunshine protector" i dwie postacie przypominające mnie i Wadnesday nawiązując do ucieczki z tego pechowego domu przed Hyde'm, oczywiście ja byłam sunshine a fanka kryminałów z dokładnymi opisami sunshine protector. 


Wadnesday:

Było koło 20 ja skończyłam nadrabiać swoją powieść, Enid oglądała na netflixie Clifford'a nowy film zaśmiałam się w głowie gdy zobaczyłam że ma na sobie koszulkę ode mnie, emm tak nadal nie wie o moich uczuciach dowie się... kiedyś... może.... nigdy. Kiedyś na pewno jej powiem kiedy będę gotowa i kiedy będę pewna że jest to dobry moment film który oglądała się skończył a ja w tym czasie przebrałam się w luźniejsze ciuchy szczerze trochę się bałam o Enid bo już było słychać pojedyncze strzały petard czy innego gówna nigdy tego nie lubiłam rok zmienia się o cyferkę a ludzie się bawią jakby nie wiem co. 

Minęło trochę czasu była już prawie północ widziałam że Enid się coraz bardziej stresuje namówiła mnie byśmy razem obejrzały jurassic wordl, przynajmniej krew tam była a nie jakieś kucyki ale szczerze przeżyłabym nawet te kolorowe kucyki byleby się aż tak nie stresowała. Film się skończył a godzina numero zero się zbliżała było widać że się stresuje. Spytałam ją czy mogę włączyć jedna piosenkę która ostatnio wpadła mi w ucho była ciekawa co to, zdziwiła się gdy włączyłam piosenkę "anioły" od Jan-rapowanie. Pomimo zdziwienia blondwłosa włączyła piosenkę w zapętlenie, wybiła północ i głośne petardy i fajerwerki wystrzeliły w powietrze było widać po Enid że się boi po chwili mogłam usłyszeć jej ledwo słyszalne pytanie przez strzały na zewnątrz -m.. m.. mogę się do ciebie przytulić- wydukała a ja otworzyłam delikatnie ręce by się wtuliła, od razu to zrobiła gdy dałam jej pozwolenie.

-Szczęśliwego nowego roku Wadnesday- powiedziała cicho
-Szczęśliwego nowego roku Enid- odpowiedziałam również cicho trzymając delikatnie blondwłosą w ramionach.


Po około godzinie Enid zasnęła wtulona we mnie pomimo strzałów na dworze, ciągle obserwowałam fajerwerki za oknem trzymając ją w ramionach czując zmęczenie pocałowałam delikatnie blondwłosą w czubek głowy -dobranoc Enid- szepnęłam ledwo słyszalnym głosem sama zamykając oczy i dając ponieść się snu, gdy w tle ciągle leciała piosenka Janka "Anioły".





powoli wracam z rozdziałami planuje jeden w tygodniu ale powolutku bym znowu za dużej presji sobie nie nałożyłam i spóźnionego szczęśliwego nowego roku!!! do następnego papa.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

tego się nie spodziewałamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz