POV: Oliwier Kałużny
-Oliwier- usłyszałem męski głos obok i od razu zorientowałem się że to Bartek- zaraz nagrywamy odcinek musisz już schodzić.
Przetarłem zaspane oczy a gdy dodatkowo poczułem jego ciepłą dłoń w moich włosach jeszcze bardziej zachciało mi się spać. Postanowiłem jednak wstać, bo wiedziałem że znowu inni będą się czepiać. Podniosłem się do pozycji siedzącej, a gdy się podniosłem, przyjaciel wstał i udał się w kierunku drzwi.
-Będziemy czekać na dole- powiedział i wyszedł.
Skierowałem się do łazienki i wziąłem szybki prysznic. Zacząłem wpatrywać się w lustro i nie wiem dlaczego nagle pomyślałem o Bartku. Strasznie podobało mi się jak jego ręka wylądowała na moich włosach i dałbym dużo żeby zrobił tak jeszcze raz. Przeszedł mnie dreszcz. Czemu o nim myślałem?
Przecież tylko przeczesał moje włosy, to nic wielkiego, ale jednak? Muszę się ogarnąć i szybko schodzić na dół.
Ubrałem pierwszy lepszy dres i zbiegłem na dół.-Boże no ile można na ciebie czekać- zdenerwował się Świeży, a ja nie skomentowałem tego.
-A co, ty się nigdy nie spóźniłeś, że tak gadasz- powiedział Bartek, a ja byłem mu wdzięczny że postanowił mnie obronić.
-Ale spóźnił się prawie godzinę i nie pierwszy raz- dodała Hania
-Błagam was przestańcie- krzyknęła zirytowana Natalka- nie możecie raz się nie kłócić?- mam nadzieję że Kostek ma nauczkę i więcej już się nie będzie spóźniał.
-Ta- powiedziałem pod nosem i już więcej nic nie mówiłem.
Zdziwiła mnie tylko jedna rzecz. Czy ja aż tyle gapiłem się na lustro i myślałem o Bartku. Co się ze mną dzieje. Dlaczego teraz też o nim myślę. O jego ciepłym dotyku, kojącym głosie... A na odcinku zrobił to samo. Przeczesał moje włosy, a na dodatek próbował się na mnie oprzeć i mnie dotykał. Było to trochę dziwne , ale mi się strasznie podobało...
Po nagraniu zobaczyłem że Bartek zostaje w domu GenZie więc usiadłem obok niego na kanapie. Obok niego siedziała Faustyna, która patrzyła na niego strasznie dziwnie. Poczułem lekką zazdrość. Kogo ja oszukuje... Byłem w cholerę zazdrosny. Nagle odechciało mi się tam siedzieć i wstałem.
-Gdzie idziesz?- zapytał chłopak- nie zostaniesz z nami?
-Idę do pokoju, jestem zmęczony- skłamałem, bo tak naprawdę nie byłem ani trochę zmęczny i wiedziałem że dziś nie zmrurzę oka.
Udałem się na piętro i od razu opadłem na łóżko.
Czy on mi się podoba? Jaka jest moja orientacja? Nigdy się nad tym nawet nie zastanawiałem, a wszystkie moje inne związki były z dziewczynami. On mi się chyba naprawdę spodobał. Muszę z kimś o tym pogadać. Tylko z kim?Miałem dość. Chciałem uciec od tych myśli, więc wyszedłem na scatepark żeby się odprężyć. Dochodziła już północ. Nie przewidziałem że to idiotyczny pomysłi nie skończy się dla mnie dobrze.
POV: Bartek Kubicki
Po nagraniu odcinka cały czas siedziałem z Fausti na dole na kanapie. Nic szczególnego nie robiliśmy, ale dobrze się czuliśmy w swoim towarzystwie.
-Bartek bo...-zaczeła,a ja byłem gotowy by ją wysłuchać- bo jest tata sprawa.
Tak?- doopytywałem się - coś się stało?
-Bo... podobasz mi się... tak jakoś wyszło...- zamirowało mnie- jeżeli ty nie czujesz tego do mnie to nic się nie stało... chciałam... ż
ebyś wiedział.-Przepraszam...- odruchowo wstałem
-Nie lubisz mnie?- zapytała że smutkiem
-Nie o to chodzi, bardzo cię lubię, ale...
-Ale...?-dopytywała
Nie wiedziałem co robić bo nie chciałwm wydać swojego sekretu natomiast ufałem jej.
-Wiesz... bo mi się podoba ktoś inny
-Kto?- zapytała posmutniała lecz zaciekawiona brunetka.
Wzięłem długi i głęboki wdech
-Oliwier
Zatkało ją. Widziałem to po niej... jednak ulżyło mi gdy to powiedziałem, ale nie spodziewałem się jej reakcji
-Jesteś gejem?!- prawiekrzyknęła- o boże serio?!
-Cicho!-wpatrywalem sią w nią morderczym wzrokiem- i nie jestem gejem. Jestem bi
-Sory po prostu nie spodziewałam się. A Kostek o tym wie?
- Noo... nie
-Powiedz mu- powiedziała- ja ci mogę pomóc jeśli chcesz.
-Nie będziesz zazdrosna?- zaśmiałem się
-Śmieszne- odpowiedziała nabirmuszona- jeśli będziesz szczęśliwy to dla mnie to się liczy.
Uśmiechnąłem się. Poszliśmy razem na górę, a ja przez ten czas wymyślałem jak mam mu o tym powiedzieć. Zapukałem, niestety nie otrzymałem odpowiedzi. Pomyślałem że już śpi bo było bardzo późno. Wszedłem do środka jednak Oliwiera tam nie było. Tak samo w łazience. Zadzwoniłem do niego, jednak pojawił się komunikat że ma wyłączony telefon. Zacząłem się martwić. Co jak mu się coś stało?
-Jezuuu- zacząłem panikować
-Spokojnie jestem pewna że wszystko jest z nim dobrze może poszedł się gdzieś przejść- zaczęła mówić- nie nastawiaj się na najgorsze scenariusze.
Stwierdziłem że przeszukań jego pokuj Kostka i zorientowałem się że nie ma tam doski
-Fausti- odetchnąłem troche- chyba poszedł pojeździć na desce
-Widzisz, możesz być spokojny
Zeszliśmy na dół, a ja poszedłem ubrać kórtkę
-Gdzie ty się wybierasz o tej porze?
-Szukać Oliwiera-powiedxiałem stanowczo
-Odpuść on nape...
-Nie mam zamiaru odpuścić- przerwałem jej- jesteśmy w kontakcie
Musiałem go znaleźć, żeby chociaż sprawdzić czy jest bezpieczny. Bałem się że ktoś może mi coś zrobić. Wiedziałem że kiedyś przeżył już nieprzyjemną sytułację i musiałem sprawdzić czy wszystko okej.
Jeździłem tak po Krakowie i go szukałem. Po 30 minutach szukania zadzwonił do mnie telefon. Znalazłem parking, zaparkowałem i odebrałem.
-I jak?
-Narazie nie ma go nigdzie- załamałem się- będę szukać dopóki go nie znajdę...
-Okej, a i pamiętaj jak coś się stanie dzwoń.
-Dobra- rozłączyłem się i jechałem dalej
W końcu dojechałem do kolejnego miejsca gdzie mogłem znalwżć Oliwiera. Serce zabiło mi mocniej. Nogi się podemną ugieły
-Boże...
Poczułem łzy w oczach wyjąłem telefon. Właśnie widziałem rzecz której napewno nigdy nie chciałem zobaczyć... biegłem jak najszybciej mogłem i po kilku sekundach byłem już obok niego...
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Jeżeli to czytasz to dziękuje bardzo piszcie czy wam się podoba, a jeżeli macie jakieś pomysły to też możecie pisać, chętnie poczytam;)
Btw to Bartek na wywiadzie u Hani powiedział że ma dziewczynę... Ja i tak będę shipować go z Kostkiem lol
CZYTASZ
Ty i ja, na zawsze (Bartek Kubicki x Kostek)
Novela Juvenil22-letni Bartek Kubicki i jego przyjaciel 19-letni Oliwier Kałużny uczestniczą w jednym z największym projekcie w Polsce. Nagle zaczynają czuć do siebie więcej niż tylko przyjaźń. Czy im się uda?