🐉Shawn Frost X Kevin Dragonfly🐉

145 4 15
                                    

One shot na zamówienie KiriEvans

****

  Ostatnio do drużyny Raimona dołączył nowy zawodnik, Shawn Frost. Niestety Kevin nie przepadał za nim. Shawn wiele razy próbował porozmawiać z chłopakiem, ale ten od razu go spławiał. Do czasu, aż drużyna miała za zadanie przygotować imprezę urodzinową dla Nathana. Każdy miał jakieś zadanie. Menadżerki piekły tort, Kevin i Shawn mieli zrobić zakupy, Mark miał zająć się Nathan'em, aby nie dowiedział się o niespodziance, natomiast reszta miała zająć się dekoracjami. Kevin wraz z Shawn'em nie byli zbytnio zadowoleni z tego, że muszą razem iść na zakupy. Kevin nawet pytał, czy nie może zająć się dekoracjami, a ktoś pójdzie na zakupy za niego. Niestety jak zostało ustalone tak jest.
Obaj niezadowoleni ruszyli do sklepu.

Do sklepu mieli jakieś 20 minut pieszo, przez większość drogi nie odzywali się do siebie. Shawn postanowił przerwać ciszę, która zapewnie gdyby nie on, to ciągnęła by się w nieskończoność. - Dlaczego musisz być taki dla mnie? Ja ci nic nie zrobiłem. - odezwał się Shawn. Kevin jedynie spojrzał na niego kątem oka i nic się nie odezwał.

Weszli do sklepu, który był dosyć duży jak na sklep spożywczy. Chodzili po całym sklepie z listą zakupów, ale nie mogli znaleźć mąki, której potrzebowali. Shawn postanowił podejść do Pani, która tam pracuje i zapytać gdzie można znaleźć takową mąkę.
Podszedł więc do jakieś typiary pewny, że to Pani, która pracuje tutaj. - Przepraszam, gdzie mogę znaleźć mąkę? - w tym momencie Pani się odwróciła w jego stronę i okazało się, że to nie była Pani, która tu pracuje, tylko jakaś starsza Pani...no każdemu się zdarza pomylić... Kevin gdy to zobaczyć, jakoś niekontrolowanie zaczął chichotać. - Ej to nie jest śmieszne- powiedział Shawn i na dymał uroczo policzki. - No wcale - Odpowiedział Kevin nadal chichotając.

W końcu chłopacy znaleźli upragnioną mąkę i ruszyli do kasy. Wtedy Kevin odezwał się do Shawna. - Chyba źle cie oceniłem, wydajesz się całkiem spoko-Shawn spojrzał na niego jakby ducha zobaczył. Raczej nie spodziewał się, że usłyszy coś takiego od Kevina. Uśmiechną się do niego uroczo po czym wyszli ze sklepu (oczywiście zapłacili za zakupy).

Tym razem gdy wracali, wcale nie było niezręcznej ciszy, gadali całą drogę, opowiadali historie z życia oraz inne takie. Te 20 minut drogi minęło im bardzo szybko. Odstawili zakupy i poszli pomóc reszcie w dokoracjach.

****

Był już wieczór, za 15 minut miała się zacząć impreza niespodzianka, która była na boisku. Wszystko było pięknie udekorowane, tort był zrobiony, wystarczyło tylko pójść po solenizanta. Oczywiście Mark powiedział, że go SAM przyprowadzi (ciekawe czemu😏).
Drużyna ustaliła, że na imprezie chłopaki przyjdą w garniturach, a dziewczyny ubiorą jakieś ładne sukienki.
Wszyscy już czekali na boisku i czekali na Marka i Nathana. Po jakiś 15 minutach przyszli. Nath miał zawiązane oczy czarną chustką, a obok niego stał Mark, który mu tą chustę zdjął. Impreza oficjalnie się zaczęła i miała trwać dobre kilka godzin.

Kevin aktualnie stał przy stoliku z lemoniadą i szukał kogoś wzrokiem. Gdy już znalazł osobę, której tak uparcie szukał, podszedł do niej. - Cześć Shawn- powiedział Kevin. Shawn odwrócił się w jego stronę i spojrzał lekko w górę. - No cześć- odpowiedział. Gadali tak sobie przez jakieś 30 minut o wszystkim i o niczym. - Wiesz Shawn, całkiem ładnie wyglądasz w garniturze- Frost delikatnie się zarumienił na ten komplement i podziękował. Chłopaki udali się na sam tył hucznej dość imprezy.

Usiedli se przy stoliku w miejscu, gdzie praktycznie nikogo nie było. Większość teraz albo gadała z Nathanem lub tańczyła na parkiecie. Przez kilka minut patrzyli se w oczy nie mówiąc ani słowa. Ta głucha cisza im nie przeszkadzała. Ich twarze powoli się zbliżały do siebie, aż w końcu się delikatnie pocałowali. Nie przejmowali się tym, że zaraz ktoś może ich przyłapać, teraz się liczyli tylko oni. Oderwali się od siebie po kilku sekundach, cali zarumienieni. Pomyśleć, że jeszcze rano widzieli w sobie wroga, a teraz się całowali na imprezie i obaj czuli, że chcą więcej. Na szczęście nikt nie zauważył tego, że się całowali. Jeszcze na tej imprezie stwierdzili, że warto spróbować i zostali parą, a jak na razie powiedzieli o tym tylko Nathan'owi i Mark'owi.

Inazuma Eleven ~ One Shots Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz