Axel x Celia

138 0 1
                                    

One shot na zamówienie Gnomek_Muchomorek

****

Od jakiegoś czasu Axel wraz z Celią bardzo się zbliżyli do siebie. Ich relacja była bardzo bliska i z pewnością oboje czuli coś do siebie nawzajem, ale nikt tego nie potrafił wyznać.
Ostatnio Axel był nie obecny na treningach, co zmartwiło trochę Marka. Przyjaźnił się z Axelem i wiedział, że to raczej do niego nie podobne. Postanowił z nim porządnie porozmawiać.
Gdy trening się skończył, Mark podszedł do Axela.

-Ty, Stary, co jest? Ostatnio jesteś jakiś nie obecny na treningach. Tak jakbyś latał gdzieś w kompletnie innej krainie - powiedział Mark.

-Wydaje ci się tylko, nie masz się czym przejmować Mark - odparł Axel. Mark wiedział, że Axel nie mówi mu prawdy, ale wolał nie naciskać na niego.

Dzień po tym, Jude zauważył dziwne zachowanie u Celi. Ciągle jakby marzyła o czym i miała głowę w chmurach. Oczywiście jako przykładny i porządny brat, miał zamiar porozmawiać z siostrą. Więc jak powiedział, tak też zrobił. Gdy tylko wszyscy wyszli z boiska po treningu, Jude podszedł do Celi, która aktualnie brała jakieś papiery dotyczące ich następnego przeciwnika.

-Celia, możemy porozmawiać? - zapytał Jude.

-Jasne, o co chodzi? - odparła Celia. Widać było po jej zachowaniu, że znowu błądziła gdzieś w obłokach.

-Ostatnio strasznie się dziwnie zachowujesz, nie skupiasz się i ciągle latasz w obłokach. Możesz mi powiedzieć co się dzieje?

-Nie prawda, nie wiem o czym mówisz Jude - Celia wzięła wszystkie swoje rzeczy i szybkim krokiem wyszła z boiska.

Zachowanie Axela i Celi nie zmieniało się wcale. Ciągle chodzili zamyśleni i tak jakby marzyli o czymś.
Po jednym treningu, Jude został dłużej wraz z Markiem ponieważ musieli pomóc w czymś trenerowi. Aktualnie zanosili kartony do jakiegoś kantorka.

-Słuchaj Jude, mam wrażenie, że coś jest z Axel'em. Na treningach nie jest w ogóle skupiony przez co obawiam się następnego meczu- powiedział Mark i odstawił kartony na podłodze w kantorku.

-Wiesz, mam wrażenie, że z Celią też coś jest. Ostatnio w ogóle mnie nie słucha i ciągle buja w obłokach. Zazwyczaj taka nie była więc mnie to dosyć dziwi.

-Hm... Ostatnio oni bardzo się zbliżyli do siebie, ciągle chcą spędzać razem czas i nie ma dnia gdzie by gdzieś nie wyszli razem... Jude.. Myślisz o tym samym co ja? - zapytał Mark i pomógł mu z resztą kartonów.

-Tak. Trzeba im jakoś pomóc to powiedzieć. Przecież nie mogą tak ciągle tego ukrywać prawda? - w głowach tej dwójki właśnie powstawał plan jak zeswatać Axel'a i Celie. Siedzieli przez dwie godziny i myśleli jak zrobić to idealnie i tak, aby Axel i Celia ich potem nie zabili. W końcu wymyślili genialny plan, z którego byli bardzo dumni. Był on dosyć prosty, ale dla naszych zakochanych mógł to być wielki krok. Plan polegał na wysłaniu ich pod jakiś adres pod pretekstem, zakupów w nowo otwartym sklepie, a tak naprawdę to na miejscu miała czekać niespodzianka w postaci romantycznego obiadu. Może nie romantycznego, bo jedyne co tam było romantyczne to jedna świeczka na stole, ale mniejsza o to.

Mark i Jude zadowoleni ze swojego planu, udali się pod adres, w którym znajdowała się malutka, skromna, ale za to ładna restauracja. Zarezerwowali tam stolik i wyjaśnili co i jak ma być przygotowane. Obaj wrócili zadowoleni na boisko.
Po treningu podeszli do Celi i poprosili ją, aby poszła pod adres, który zapisali jej na kartce, pod pretekstem zakupów. Powiedzieli również, że może wziąć kogoś do pomocy. Oczywiście wiedzieli od razu, że weźmie Axel'a, no i się nie mylili.
Mark wraz z Jude'm pobiegli szybko pod restauracje, ścieżką na około, ale na szczęście zdążyli przed przyjściem tamtej dwójki. Mark ubrał czapkę, jakieś dresy w które się szybko przebrał i ubrał również brodę, natomiast Jude dokleił sobie wąsa, założył kaptur na głowę i również ubrał jakieś dresy. Obaj wzięli też jakieś gazety i usiedli kilka stolików dalej od tego, w którym mieli zaraz usiąść nasi zakochani.

W końcu Axel wraz z Celią dotarli i weszli zaskoczeni do środka. Od razu przywitał ich kelner i posadził przy stoliku, gdzie było już nałożone jedzenie. Oboje nie wiedzieli co się dzieje. Mark z Jude'm obserwowali ich zza gazet niczym tajni detektywi.
Celia z Axel'em na początku nie wiedzieli co mają zrobić, ale gdy weszła do restauracji orkiestra i podeszła do ich stolika, to już było coś. Zaczęli grać jakąś melodyjke a ta dwójka myślała, że spalą się ze wstydu. Za to Jude i Mark mieli tam niezły ubaw.
Gdy orkiestra skończyła grać i wyszła, to Axel wraz z Celią postanowili zjeść to co mają. No jak za darmo to żal nie skorzystać. Wtedy jeszcze podszedł do nich kelner i zapalił świeczkę. - Udanej randki, smacznego- powiedział po czym sobie gdzieś poszedł. No oni to już nie wiedzieli co mają robić. Mark i Jude myśleli, że się posikają ze śmiechu, ale nie mogli się wydać więc musieli zakrywać się jak najbardziej gazetami czy nawet doniczkami z kwiatkami. W końcu jednak nasza para zakochanych zaczęła konsumować swe danie.
Gdy skończyli jeść, Axel postanowił w końcu powiedzieć Celi prawdę. - Celia, podobasz mi się- powiedział to bez totalnych emocji na twarzy, ale w środku myślał, że zejdzie zaraz na zawał. Celie przez chwilę zamurowało. Nie miała pojęcia co odpowiedzieć. No, ale w końcu jednak odpowiedzieć musiała. - Axel, ty mi też- odpowiedziała mu z uśmiechem na twarzy.
Wtedy podeszli do nich dumni Jude i Mark, nadal w swoich przebraniach.

-NO W KOŃCU! ILE MOŻNA?! ALE BRAWA DLA NASZYCH ZAKOCHANYCH! - Powiedzieli oboje.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Inazuma Eleven ~ One Shots Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz