Znużony seksista

2 0 0
                                    

Pogarda robi się nużąca

Samotność jednak kojąca

Trudno nie być seksistą

Gdy jedyne czym jestem obdarzany to wzgardą osobą mą

Nie jestem przywiązany

Bo nie jestem jeszcze pojebany

Absurdy i hipokryzja codziennie

Nużące mnie dogłębnie

Są powody czemu ciągle milczę

Ile to razy uznałem że pierdole nie chce mi się tego ciągnąć nie zliczę

Im wolno mi wręcz przeciwnie

Brzmi to dość dziecinnie

Je banalnie urazić

Mnie jedynie westchnienie może zdradzić

Pogardzany i niechciany

To co niby kurwa dziwnego że z własnej woli izolowany?

Luźniej i weselej jak sobie pójdę

Jak nie drażnią ich słowa i zachowania me

Nie pojmuje gdy ktoś jest blisko z rodziną

Dla mnie to tylko ludzie którzy z przymusu ze mną żyją

Nie istotne to tylko ja

Egzystencja w ciemności trwa

Po co wychodzić

I sobie szkodzić

Lepiej być niczym duch

Albo by zaginął o mnie słuch

Doprawdy nużą mnie kobiety

Te ich absurdalne i hipokrytyczne bzdety

Miłe jak czegoś chcą

A tak to ciągle tylko do mnie z pogardą

No cóż życie

Dobrze że sam sobą gardzę bardziej od nich tylko że skrycie

Rozkosznie

Aż w końcu nie popierdoli mnie

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 30 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Znużony seksistaWhere stories live. Discover now