❂ Rytuał przejścia

31 3 13
                                    


Nie bój się, Dziecię, swych Bogów.
Oni nie zrobią krzywdy nikomu,
kto nie przeklina Ich, krewnych i przodków.

Pójdźże, Dziecię, ze mną krok dalej.
Z dzbana miodu lub wody sobie nalej.
Ty się lękać Leśnej Baby nie masz wcale.

Chodźże, chodźże! – Ja cię poprowadzę
na drugą stronę żywego ruczaju. Poradę
i pomyślunek w twej głowie zasadzę.

Nie bój się, Dziecię – tu mieszka Leszy.
Stąpaj ostrożnie, gdzie zielony mech leży.
Nie zadrepcz jagody, ni węża, a się ucieszy.

Zapamiętaj! Tu rośnie jemioła, tam – wilcze zioła.
Teraz lisią norę szerokim łukiem obejdziemy dookoła...
Z prawej strony sowa w dobrej chwili nas zawoła.

Na ostatniej prostej: dąb, lipa, brzoza...
Cztery razy okrąż starego jawora
i możesz, Dziecię, wracać do doma.

A jeśli ścieżki przed nocą nie znajdziesz,
moja chata pod dach cię przygarnie.
Za trzy księżyce z Dziecka zrobię Pannę.

I będziesz gotowa, by szykować się na dolę Żony:
wianek uwić, koszule wyhaftować w ogniste kłosy
i w noc Kupały przy ukochanym rozpuścić włosy...

(2023)


Ciekawostki:

Postacią mówiącą w wierszu jest Leśna Baba, nazywana też często Babą Jagą. Za sprawą pełnych lęku podań i bajek mamy utrwalony jej negatywny obraz, gdzie szkaradna starucha pożera małe dzieci albo rzuca okropne klątwy. Jednak w słowiańskiej wierze jest ona równie często postacią neutralną, a nawet czasami bardzo pozytywną.

Co najmniej neutralność Leśnej Baby wynika z jej nadprzyrodzonej funkcji jako strażniczki lasu. Jest przez to żeńskim odpowiednikiem Leszego. Stąd ciężko nazwać jej postępowanie złym. Zakłada się bowiem, że pokarany przez Babę człek przekroczył zasady pokojowej koegzystencji ze (świętym przecież dla Słowianina) lasem.

Natomiast typowo pozytywny aspekt wynika z przyznawania tytułu Leśnej Baby lub Baby Jagi dla tej (najczęściej) starszej kobiety, która żyjąc często samotnie w lesie albo na jego skraju zajmowała się ziołami i leczeniem, różnymi rytuałami, ale też edukowaniem młodych i wprowadzaniu ich w nowy okres życia.

Niekiedy nazywano takie osoby Wiedzącymi albo Wiedźmami, rezerwując tytuł Baby tylko dla bóstwa lasu. Ale równie często łączono te dwie funkcje ze względu na nietypowe zachowania starszych pań, ich odwagę w wchodzeniu do lasu po zioła oraz często "magiczne" wręcz efekty kuracji i praktyk.

Posiadanie takiej Babki w swojej wiosce dawało poczucie bezpieczeństwa oraz często... dodatkowe przychody dla całej miejscowości, jako że legenda o utalentowanej cudotwórczyni podróżowała z czasem coraz dalej. Ściągała więc przybyszy z mniej szczęśliwych, bo nie obdarowanych podobną mieszkanką, społeczności w nadziei, że mądra kobieta zaradzi coś na ich bolączki. Uzdrowieni z klątwy lub choroby często zostawiali za sobą nie tylko tradycyjny podarek dla Baby, ale też wykupowali od okolicznych chłopów albo w istniejącej karczmie nocleg, posiłek oraz utrzymanie koni.

Rzadko bowiem podobne kuracje działały od razu albo za pierwszym razem. Zwykle trzeba było kilku skomplikowanych rytuałów albo i ziołowych mieszanek czy naparów, których przygotowanie wymagało czasu. Niekiedy konieczny okazywał się powrót o dobrej porze roku po zioło, które mogło być zebrane tylko w danym okresie... i tak dalej, i tak dalej...

Jeśli lubujecie się w fantastyce, to zapewne już widzicie, skąd wyrosły te wszystkie "Wiedzące", "Mądre Kobiety" i tym podobne postacie. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to unikalna rzecz dla kultury słowiańskiej, ani specjalnie niezwykła dla czasów sprzed czasów zaistnienia medycyny konwencjonalnej. W prawie wszystkich starszych, a przede wszystkim prostszych społecznościach możemy znaleźć podania o kobietach (a w kilku wyjątkowych sytuacjach lub kulturach – mężczyznach) pełniących podobną funkcję. Dopiero później, pod wpływami religii monoteistycznych i patriarchalnych, zaczęto masowo tępić te osoby – głównie za bycie symbolem dawnej wiary, niezależność oraz konieczność do podobnego zajęcia bystrość umysłu.

Dzisiaj jest ich znacznie mniej, ale nadal istnieją. Po prostu nie chwalą się specjalnie głośno swoją wiedzą oraz talentami w czytaniu z ludzi. Chronione przez otoczkę milczenia, służą swojej lokalnej społeczności w zaciszach przyjaznych im domostw. Leczą, radzą, przeprowadzają rytuały oczyszczenia albo inicjacyjne dla młodych osób..., święcie wierząc, że są powołani, by zachować wiedzę oraz praktykę na pożytek przyszłych pokoleń.

I to o takiej dobrej Leśnej Babie jest ten wiersz.

Dąb, lipa, brzoza, jawór (inaczej klon) – święte drzewa, które mają moc ochronną i uzdrawiania.

Wąż, sowa – towarzysze i chowańce Leśnej Baby.

Lis – uważano, że w niego wciela się dusza zmarłego, ale też że (z powodu koloru futra) pochodzi od słońca i bywa posłannikiem boga zaświatów (Welesa), a za zadanie ma, by duszę odprowadzić na wieczny spoczynek. Nie należało go niepokoić.

Wilcze ziele (inaczej tojad, nazywany też dodatkowo mordownikiem) – kwitnące pięknie ziele, które jest bardzo trujące. Toksyczne związki są w stanie przenikać przez skórę, dlatego należy unikać kontaktu z nim w każdej formie. Nie polecam też wąchania go.

Jemioła – uznawana w tradycji słowiańskiej za prozdrowotną, przynoszącą szczęście roślinę, często afrodyzjak; miała zapewniać długowieczność, zdrowie, urodę, płodność... ale tylko w odpowiednio przetworzonej formie. "Na surowo" działa bardzo szkodliwie! – zarówno na ludzi, jak i zwierzęta (zabija!). Dlatego należy chronić przed jej spożyciem dzieci oraz pupili, a ewentualne zażywanie wyrobów z niej zawsze skonsultować z lekarzem.

Cztery – u Słowian wiązało się z symboliką ziemskiego świata (cztery pory roku, cztery strony świata, cztery charakterystyczne pory dnia, cztery etapy życia, itd).

Trzy księżyce – inaczej trzy miesiące.

Noc Kupały – święto przesilenia letniego, które jest celebracją życia i płodności. Wśród wielu praktyk znajduje się tradycyjne puszczanie wianków na wodzie, stanowiące często wstęp do inicjacji seksualnej młodych ludzi albo też możliwość przeforsowania ożenku z preferowaną panną czy kawalerem (nawet wbrew woli rodziców).

Ogniste kłosy – czerwony był ochronnym kolorem u Słowian, a kłosy – jednym z popularniejszym ze wzorów zdobniczych. Każda gospodyni powinna przynajmniej w minimalnym stopniu posiąść umiejętność szycia i zdobienia szat, jako że to do niej należało tworzenie ubrań. Czerwonym hafem lub obszyciem otaczano krawędzie ubrań, "aby złe istoty się nie dostały pod ciucha" i nie krzywdziły noszącej ich osoby.

Dola – inaczej los, rola, ale też bogini słowiańska i symbol szczęśliwego życia, powodzenia.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ZiemiosłowrótOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz