poznałem sekret Edgara

278 19 4
                                    

Pov: Edgar
Tak, uciekłem od niego, ale spanikowałem. Ale wstyd...
Biegłem przez las (z parku było przejście do lasu) i znalazłem idealne miejsce, żeby przeanalizować to wszystko.

Pov: Fang
Szukałem go po całym parku, ale go nigdzie nie było.
-uh, debil,debil,debil- powiedziałem do siebie bijąc się po czole- pewnie zauważył, że mi się pojawiają rumieńce na twarzy i go to zpławiło, muszę go znaleźć i powiedzieć, że to co mówił Chester było kłamstwem. Spróbuję powiedzieć to tak, żeby jak najbardziej brzmiało na prawdę- pomyślałem - eh, ale co jeśli się skapnie, że kłamię? Już zawsze będzie mnie unikał. Dobra, muszę go znaleźć, są dwie opcje, pierwsza, że poszedł do lasu, a druga, że pobiegł do domu, ale w sumie jest jeszcze trzecia, że poszedł gdziekolwiek indziej tylko nie do lasu i domu. Zacznę od lasu- powiedziałem do siebie poczym pobiegłem go szukać. Po drodze jeszcze ćwiczyłem kwestię, żeby to brzmiało wiarygodnie.

//SKIP TIME\\
Minęły 2 godziny, a ja dalej go nie znalazłem, przeszukałem już cały las! No, prawie cały, została jeszcze ta nora, czy co to tam jest, chyba bardziej jaskinia, ale mniejsza. Zaglądnąłem do jaskini, ale gówno było widać. Możliwe, że tam będzie Edgar, ponieważ wiem, że lubi takie miejsca.

Nie miałem latarki, ani telefonu, ponieważ nie chciałem, żeby ktoś do mnie dzwonił, albo mnie zlokalizował,więc wszedłem bez latarki. Było trochę strasznie, ale to mnie nie zraziło.
F- Edgar? (dgar ✨gar✨ ar r)- echo było duże.
F- Edgar! Jesteś tu?
E- F-Fang?
F- Edgar! Tak to ja! Gdzie jesteś? Gówno tu widać!
E- eh -powiedział cicho, ale i tak to słyszałrm (przez echo ofc)- nie chcę wychodzić, dobrze mi tu
F- no wyjdź, proszę
E- no dobra...- tak jak powiedział tak też zrobił (zdiwił*bym się, gdyby nie xd). Chciałem go przytulić, ale się powstrzymałem.

Pov: Edgar
Wyszedłem, chociaż nie chciałem, dlatego, że nie potrafiłem mu spojrzeć w oczy po tym co się stało, na dodatek zakochałem się w moim wrogu! Znaczy, nie wiem czy to nadal wróg.
W końcu Fang powiedział:
F- ehh, słuchaj, to co Chester powiedział, to kłamstwo, j-ja się w tobie nie podkochuję- na początku nie wiedziałem o co mu chodzi, ale jak powiedział o Chesterze, to wiedziałem, że chester nie mówił tylko, że jesteśmy parą, ale powiedział też, że fang się we mnie podkochuje.
E- oh...
F- coś nie tak?
E- ee J-ja.. m-mnie tylko ten piszczel n-nadal boli
F- oj, sorry, dziś rano mnie poniosło
E- n-nie n-nic się nie stał...- nagle odzyskałem trochę więcej świadomości, przecież gadałem z moim crushem, a on powiedział, że mnie nie kocha.
F- wszystko dobrze?
E- emmm j-ja, m-mi, mn-mniEEEAAAAA- wyjąkałem, poczym uciekłem, znowu...
F- Edgar! Czekaj!- krzyknął fang, ale nie posłuchałem

Pov: Fang
Próbowałem zatrzymać Edgara, ale on nie słuchał
-czy powiedziałem coś nie tak? Co się stało Edgarowi? Gdzie uciekł Edgar?- w głowie roiło mi się od pytań na jego temat. Pobiegłem go znowu szukać. Po chwili usłuszałem głos Edgara, krzyczał. Pobiegłem najszybciej jak się da w stonę tego krzyku. Kiedy doszedłem, zobaczyłem go leżącego z rozbitą głową, a wokół niego była krew cieknąca z głowy, ale na szczęście nie było jej dużo. Z racji tego, że nie miałem przy sobie telefonu, zacząłem szukać jego, na szczęście miał, w głowie rodziły mi się pomysły, jak rozszyfrować hasło, ale o dziwo nie miał. Nie miałem zamiaru mu grzebać po telefonie, ale przez przypadek kliknąłem w notatnik, chciałem jak najszybciej wyłączyć ten notatnik, ale jedna nazwa przykuła moją uwagę "pamiętnik" i nie kliknął bym, gdyby pod spodem nie było napisane "uhh, nie wiem co się ze mną dzieję, zakochałem się w Fa..." Czyżby tam było moje imię? Zaciekawiło mnie to bardzo, więc klikłem.
" Uhh, nie wiem co się ze mną dzieję, zakochałem się w fangu. Nie wiem jakim cudem, przecież to mój wróg, on się nade mną znęcał od kilku lat, ale dzisiejszy dzień... (Tu opisana cała historia, nie chce mi się tego całego pisać😩) ... Szkoda, że to, że się we mnie zakochał było kłamstwem, ale spróbuję jakoś przeżyć." Te słowa sprawiły, że się popłakałem. Z tego wszystkiego zapomniałem zadzwonić po karetkę! O kurwa... *Dzwoni na pogotowie*
*Opowiada, że engar se zbił głowę i że nie oddycha*

// SKIP TIME DO SZPITALA\\

Pov: Edgar
Obudziłem się w szpitalu,
- co się dzieje,uh, ostatnie co pamiętam, to to, że się poślizgnąłem o coś (chyba gówno), straciłem równowagę i spadłem ze stromej góry- myślałem, że powiedziałem to w moich myślach
F- oj..
E- czekaj, to ja powiedziałem?
F- no
E-aha
F- boże, myśleliśmy, że już nie wstaniesz!- powiedział, poczym mnie przytulił
E- słodziak - znowu myślałem, że myślałem (xd)
F-eee, co?- powiedział oraz przestał mnie przytulać.
E-ummm n-n-nic ch-chyba ci się c-coś przesłyszało.- mam nadzieję, że uwierzy.
________________________________
No trochę się rozpisał*m, ale mam nadzieję, że się cieszycie, że dłuższy rozdział, zrobił*bym dłuższy, gdyby nie fakt, że jest 1:32. Nie mam dziś szkoły, ale jestem zmęczon*

Od Nienawiści Do Miłości😍😍🥰🥰😘😘| FangarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz