Prolog

237 24 2
                                    

Książka nie jest odpowiednia dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

Zawiera brutalne sceny, w tym sceny przemocy seksualnej.



– Wyżej podbródek – wkurwiony głos jednego z mężczyzn sprawia, że po moim ciele przebiegają ciarki. Od razu wykonuję jego polecenie. – Lidio, więcej tego gówna pod oczy. Widać cienie pod oczami. I weź coś zrób z tym policzkiem! – Charczy do kobiety, której nienawidzę tak bardzo, jak jego, a papieros omal nie wypada z jego przebrzydłej gęby.

Lidia podbiega do mnie z zarozumiałym uśmieszkiem. Szminka rozmazała jej się na zębach, przez co wygląda odpychająco. Pudruje mocniej moje policzki, a ja już nie czuję twarzy. Kilogram tapety maskuje moje naturalne rysy.

Gdyby mnie nie bili, nie musieliby tego ukrywać.

Kiedy kończy swoje dzieło odchodzi ode mnie, chociaż widzę, że kusi ją, by mi przyłożyć.

Suka.

– Delikatny uśmiech – chrypie stary dupek, więc skupiam na nim swoje spojrzenie. Gorset wbija się w moje ciało, przez co ciężko mi oddychać. Staram się wykrzesać z siebie odrobinę entuzjazmu, tak jak mnie uczyli, ale z marnym skutkiem. – Posłuchaj, jeśli nie uniesiesz w górę tych jebanych ust, to połamię ci wszystkie żebra.

Na sam dźwięk tej groźby, moje ciało kurczy się boleśnie.

Szybko unoszę kąciki ust i udaję przed obiektywem szczęśliwą kobietę, którą pragnę być.

Facet pstryka mi kilka zdjęć, po czym spogląda na aparat i mówi:

– Lidio! Wpisz Idealna Panna Młoda numer osiem.

Numer osiem. Otrzymałam w katalogu numer ósmy, jak klacz, którą należy dobrze sprzedać.

Bo tym właśnie jestem.

Towarem.

Mężczyzna odkłada papierosa, a następnie podchodzi do mnie. Chwyta mnie za włosy, ale ja nie wydaję z siebie najcichszego dźwięku. Zupełnie tak, jak mnie uczono.

– A teraz nadszedł czas, żeby ostatni raz się pobawić, puta.

Przełykam ślinę i szykuję się na karę.



ZRODZONA Z ZEMSTY - PREMIERA (LADA MOMENT)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz