Part 9

61 7 2
                                    

~Catalina Ramos ~

Nie mogę zasnąć jest duszno i nie ma czym oddychać. Odkryłam się cała, skopałam pościel na łóżku, ale ani sen nie nadchodził ani ulga. Szlag by to, wstałam, poszłam do kuchni, wyjęłam z lodówki butelkę z zimna woda i przejechałam oszroniona butelka po czole, policzkach, potem niżej po szyi i dekolcie. Przyniosło to ulgę tylko na chwilę, przez tą duchotę nawet klimatyzacja nie wyrabia. Zrezygnowana wypiłam trochę wody, wstawiłam butelkę do lodówki i wróciłam do łóżka.

Leżę i patrzę w sufit, nie mogę wyrzucić z głowy tego co wydarzyło się w klubie. W żadnych wyobrażeniach nie mogłam przewidzieć tego co się kilka godzin temu stało. Wracałam oszołomiona do domu i nawet ta długa droga minęła mi jak w jakimś śnie. Po drodze kupiłam w sklepiku nocnym trochę produktów aby zapełnić lodówkę, w końcu mogłam po powrocie zjeść normalny posiłek.

Przed oczami stanął mi właściciel klubu, mój przyszły szef. Nie tego się spodziewałam gdy go zobaczyłam. Chyba nawet nie mogłabym wyobrazić sobie kogoś takiego. Przeraził mnie, starałam się udawać, że się nie boję, ale w środku byłam zestresowana tym co się może wydarzyć. I miałam rację, nie spodziewałam się tego o co mnie poprosił. Gdy mówił do mnie tym swoim wymagającym posłuszeństwa głosem nie byłam w stanie się sprzeciwić. To tak jakby sam diabeł mówił mi abym poszła za nim do piekła.

A gdy posadził mnie na kolanach i poczułam jego podniecenie, przecież ja nigdy nie byłam tak blisko żadnego mężczyzny. Tak między Bogiem a prawdą to, nawet nigdy nie byłam całowana. I nie mogę uwierzyć, że mnie po pocałował, to było takie...podobało mi się. Gdy dotknął moich ust i poczułam jego język instynktownie odwzajemniłam pocałunek. Po całym ciele przeszło mnie uczucie przyjemności i rozlało się aż tam, poczułam na dole między udami coś czego nigdy nie czułam.

A gdy całował mnie po szyi nie chciałam aby przestał. To było takie niesamowite uczucie. Nie przerażał mnie w tym momencie wtedy tak bardzo. Nie wiem tylko co się potem stało, że się tak zezłościł i mnie zrzucił z kolan. Wtedy to przerażenie wróciło, a z nim opamiętanie i wstyd. Jak mogłam mu pozwolić na coś takiego ?. A gdyby nie przestał to co by było dalej ? Powiedział, że testuję nowe dziewczyny. Czy miał na myśli to co wtedy robił ze mną ?. Czy o to mu chodziło ?.

Spodziewałam się tego, że mnie wywali i nie dostanę szansy, a jednak tak się nie stało. Dlaczego ktoś obcy taki jak on mi pomógł ?. Pieniądze które dał mi na jedzenie odrobię, zrobię wszystko aby się nie zawiódł się na tym, że mi pomógł.

Popatrzyłam na zegarek świecący w ciemności, po 2:00 w nocy. Przewróciłam się na drugi bok wtulając się bardziej w poduszkę. Zamknęłam oczy, starając się aby myśli już nie przychodziły. Nie zasnę, jak będę ciągle miała zajęta głowę. Tylko jak przestać o tym myśleć ?.

Nie wiem kiedy zasnełam, sen w końcu przyszedł, a gdy się obudziłam na zegarku było już po 10:00. Przeciągnęłam się i wstałam. Musiałam wziąć prysznic, po tej duchocie czułam jak się lepię, jakby mnie ktoś czymś lepkim wysmarował. Woda zmyła ze mnie wszystko, dała trochę ochłody. W kuchni postawiłam patelnie na ogniu i zrobiłam jajecznicę z pomidorami. Po śniadaniu zabrałam się za porządki i pranie, starałam się czymś zająć przed wyjściem. Około 16:00 byłam już przed klubem. Przed wejściem stał ten sam ochroniarz co poprzednio.

- O kogo ja widzę nasza Florecita ( mały kwiatuszek ) - Wyszczerzył zęby zadowolony z siebie.

Zatkało mnie aż przystanęłam - Florecita ? Mam na imię Catalina.

- Nie moja mała, będziesz Florecita (mały kwiatuszek ). Pogódź się z tym.

Chciało mi się śmiać, ledwo się powstrzymałam. Poczułam, że pod tą góra mięśni i surowym wyglądem kryje się całkiem sympatyczny gość - Dobrze, niech będzie, nie będę się z Tobą sprzeczać. Czy mogę wejść ?.

Uwiedziona przez diabłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz