Nie mogła już wytrzymać. Była dzieckiem polskich emigrantów wychowaną w Londynie. Jej matka częściej chodziła po klubach i puszczała się z kim popadnie, a ojciec był uzależniony od alkoholu. Żyła w typowym happy house. Gdy w końcu podrosła na tyle że mogła się wyprowadzić, zrobiła to. Przeniosła się do Oxfordu. Całe liceum pracowała na ten uniwersytet i w końcu jej się udało. Wyjechała po cichu, nikomu nic nie mówiąc. Udała się do akademika. Pokój dzieliła z jednym chłopakiem. Miał na imię Kris Guštin. Kris pierdolony Guštin.
W zasadzie był fajny, do momentu kiedy nie trafili tam. Do tej gry która podzieliła wszystkich. Nikt się na to nie pisał, nikt nie spodziewał się że nagle wbrew własnej woli zostanie wyrzucony ze swojego życia i wrzucony do głupiej gry o nic? A może gry o wszystko? Czy prawdę można nazwać wszystkim? Nie jest miłością, a właśnie tego jej brakowało.
CZYTASZ
You'll never be alone (Kris Guštin)
FanfictionZoe wychowała się z toksycznymi rodzicami. Gdy postanowiła się od nich odciąć wszystko wydawało się być cudowne. Wyprowadziła się do Oxfordu by tam zacząć wymarzone studia, znalazła nowych znajomych i coś w rodzaju nowej rodziny. Kto by pomyślał że...