OSTRZEŻENIE
Zanim zaczniesz czytać chciałabym cię ostrzec że ta książka porusza tematy które dla niektórych mogą być obraźliwe. Książka zawiera opisy zadawania bólu drugiej osobie, śmierci i gwałtu. Dlatego jeżeli nie lubisz tych tematów to NIE JEST książka dla ciebie.Dla tych którzy zostali życzę miłej lektury.
EMMA
Wdech. Wydech. Warkot silnika. Tak wygląda moje zycie. Trudno powiedzieć która wersja mnie jest prawdziwa czy ta wiecznie uśmiechnięta i słodka czy ta która ma wyjebane na wszystko i nie obchodzi ją czy rozwali się o drzewo jadąc 300 km/h w nie za bardzo legalnych wyścigach, ale cóż. Właśnie zaczyna się wyścig w którym biorę udział. Motor jak zawsze wygląda bez zarzutów. Rozległ się strzał. Ruszam jako pierwsza. W tamtym momencie byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Dlaczego? Bo nie miałam żadnych zmartwień ani problemów liczyło się tylko ja i mój motor. Zrobiłam drugie okrążenie na ustalonym torze, Christian, chłopak z którym się ścigałam próbował mnie wyprzedzić ale przyspieszyłam i zostawiłam go w tyle. Jechałam kolejne okrążenia i zauważyłam w tłumie brata który jak zawsze najgłośniej mnie dopinguje. Jechałam ostatnie okrążenie a przed metą zwolniłam trochę aby zdenerwować christiana. Zeszłam z pojazdu nie mogłam nawet odetchnąć bo już otaczał mnie tłum ludzi którzy uważali się za moich przyjaciół był tam tez mój trener harold, stary facet po 70 ale jak widać nie narzeka żeby się nudził . Nareszcie w tłumie zobaczyłam Brata który próbował się do mnie dostać. Przecisnęłam się przez tłum złapałam go za rękę i ciągnęłam w stronę przebieralni zrobionej z toalety publicznej. Zamknęłam za nami drzwi i wypuściłam powietrze które cały czas wstrzymywałam.
- dobrze ci poszło siora. Już myślałem ze dasz się wykiwać jakiemuś kolesiowi który pierwszy raz na motor wsiadł. -powiedział z przekąsem
- marzenia.
- Pomimo tego z każdym razem gdy bierzesz w tym udział prawdopodobieństwo ze umrzesz się zwiększa to jestem z ciebie cholernie dumny- powiedział poważnie a na koniec posłał mi delikatny uśmiech- a teraz moja droga jedziemy się upić.
- Ten twój uśmieszek nie wskazuje na nic dobrego.
- Czepiasz się. Ja tylko chce się dobrze zabawić tak samo jak andrew który do nas dołączy.
Zajebiscie andrew Demonio chłopak z wiecznie niezadowoloną mina. Największy kretyn jakiego kiedykolwiek widzialam. Nieodkryty optymista który nie zna takiego pojecia jak uśmiech.
- dobrze a powiedziałeś mu ze coś świętujemy - zapytałam z uśmiechem chłopak pokręcił głowa.
- Mam zamiar mu powiedzieć to mój przyjaciel i nie chce go okłamywać.
- Jak chcesz. Idziemy?
Brat ruszył do samochodu a ja za nim. jechaliśmy 15 min aż podjechaliśmy pod biuro andrew chłopak już stał przed wejście a na jego widok coś ścisnęło mnie w żołądku. Prawie dwa metry idealnych mięśni, dluzsze czarne wlosy z loczkami i te zielone jak szmaragdy oczy, wystarczyło jedno spojrzenie i czytał z ciebie jak z księgi. Jak zawsze był ubrany w garnitur w którym wyglądał obłędnie... chwila co nie. Opanuj się emma Odwróciłam wzrok gdy ten na mnie spojrzał chłopak wszedł do auta usiadł koło mnie. To było dziwne ale nic nie mówiłam. Może tez bał sie siedzenia z przodu. Przywitałam sie z nim cicho ale on nie odpowiedział nawet nie spojrzał znad telefonu. Co za dupek.
Po chwili dojechaliśmy pod klub w którym pracowałam ale tym razem szlam tam jako klient. Weszliśmy do środka chłopcy ruszyli do baru a ja poszłam na kanapy w rogu. Po chwili podeszła do mnie moja koleżanka z pracy stella. Przyniosła mi wodę bo wiedziała ze nie pije alkoholu. Puściła do mnie oczko i poszła obsługiwać resztę klientów.
Chwile później przysiadło się do mnie pare osób których nie znałam. Zaczęli rozmawiać między sobą a czasami pytali mnie o zdanie. Co ja takiego zrobiłam ze nie mogę być sama przez 5 sekund. Wstałam przeprosiłam ich i odeszłam. Nie umiałam znaleźć nigdzie brata wiec napisałam ze wracam do domu. Wyszłam z klubu i szlam na piechotę do domu kilka przecznic dalej. Weszłam do mojej kawalerki następnie na piętrowe łóżko i położyłam się nawet się nie przebierając. nie mogłam spać. Gdy tylko zamykałam oczy widziałam te zielone oczy które mogłyby rozkochać w sobie każda kobietę gdyby tylko ich właściciel byłby zdolny do uczuć i wysilił się na uśmiech
CZYTASZ
Gwiazdy zapisane w oczach diabła
RomanceEmma jest szczęśliwa i idealna dla wszystkich dookoła. To tylko maska którą zakłada. Dziewczyna niesie na swoich barkach wielki ciężar. Kłamstwa, ataki paniki i śmierć to dla niej norma. Jedyne o czym marzy to żeby się nie zakochać. Czy jej marzenie...