Albert Speedo wyruszył do Los Santos z pięcioma dolarami w kieszeni, lekko rozwalonym telefonem, paczką miętowych gum do żucia oraz mała torbą z kilkoma najpotrzebniejszymi rzeczami. Czarnowłosy mężczyzna musiał uciekać. W swoim rodzinnym mieście był skończony. Los Santos było dla niego możliwością nowego startu.
Nowym początkiem.
Ale dlaczego Los Santos? Odpowiedź była prosta. Kilka lat temu jako początkujący gangster i rabuś nawiązał współpracę z niejakim Vasquezem Sindacco. Mężczyźni dogadywali się, lecz ten drugi wyjechał. Przed wyjazdem zaprosił młodszego lecz, Albert nie miał serca opuszczać domu. Jednak teraz nie miał niczego, co by go trzymało. Małe, wręcz klaustrofobiczne mieszkanie, stare rozwalone auto oraz jeszcze nieudany napad. Policja już szuka zamaskowanego mężczyzny, który zabił 3 policjantów. Ale Albert tego nie zrobił. Przynajmniej tak mu się wydaje. Nie było mowy, że zabił człowieka. Prawda?
Na tą myśl zrobiło mu się niedobrze. Zamknął oczy i próbował się skupić na hałasie wydawanym przez metro. Droga miała trwać jeszcze 2 godziny. Myśląc o tym teraz Albert nie miał najmniejszego pojęcia co zrobi. Najlepiej byłby zacząć od znalezienia pracy, ale kto zatrudni dwudziestoparolatka bez żadnych papierów. Przez tragiczność swojej sytuacji przez chwile nawet myślał, że może wróciłby do ojca, ale gdy tylko przeszło mu to przez głowę, dostał gęsiej skórki.
Nie było nawet mowy o powrocie. Nie po to tak dużo włożył pracy w to, aby odciąć się od jakichkolwiek powiązań z tym człowiekiem. Nie był nawet pewny czy ojciec wie, że jego syn żyje. Młody mężczyzna podkręcił głową. Nie miał siły myśleć o tym człowieku pełnym kłamstw. Metro systematycznie wydawało stukanie, dla niektórych irytujące, lecz czarnowłosy uważał je uspokajające. Było to coś stałego. Chyba jedyna stała rzecz w aktualnym stanie życia Alberta. Wszystko się zmienia, nic nie zostaje tylko dźwięk, na którym postanowił skupić się mężczyzna, nieprzerwanie rozbrzmiewał lekko zagłuszany przez rozmowy w metrze.
____
A oto prolog witam witam. Mam nadzieje, że się podoba!
@Ayyvee_ pomagała mi z ortografią. Jesteś wspaniała!!! Love u!!
CZYTASZ
Shadows Beneath || Albert Speedo || Zawieszone❗❗
Fanfic❗❗ZAWIESZONE❗❗ Jestem głupia i nie wiem po co ja sie brałam za to jeżeli wiedziałam, że nie mam na tyle motywacji, aby to skończyć. Przepraszam;((( Albert Speedo przyjechał do Los Santos z pięcioma dolarami w kieszeni, lekko rozwalonym telefonem, p...