Minęło kilka godzin, a ja wraz z moją kuzynką Jackie nareszcie opuściłyśmy samolot. Po wejściu na lotnisko dostrzegłam ogromny napis ,,Kolorado". Dotarłyśmy na miejsce. W pierwszej kolejności zdecydowałyśmy się więc zadzwonić do naszego wujka Richarda. Kiedy i to miałyśmy już odhaczone, migiem odebrałyśmy bagaże i udałyśmy się w kierunku naszych nowych opiekunów. Była to rudowłosa przyjaciółka naszych rodzicielek, Katherine. Zaraz obok niej stał oczywiście George, jej mąż. Pomógł nam z naszymi bagażami, których mówiąc szczerze było dość sporo. Nie wymieniliśmy między sobą zbyt wielu zdań. Zdaje się, że Jackie zarówno jak i ja nie miałyśmy teraz na to siły. Podróż w to miejsce była naprawdę męcząca, już nie wspominając o natrętnych myślach, które mi podczas niej towarzyszyły. W ciszy wspólnie udaliśmy się do auta i tak oto obie ruszyłyśmy w nieznane, nie wiedząc czego mamy się spodziewać.
Jadąc autem Katherine i Georga, przeglądałam na swoim telefonie media społecznościowe. Nagle niespodziewanie natknęłam się na post, opowiadający o karjerze mojej mamy, zarówno jak i mamy Jackie. Mina jeszcze bardziej mi zrzedła, a okropne wspomnienia z dnia wypadku zaczęły do mnie wracać. Byłam zmęczona i jedyne o czym marzyłam, to o położeniu się spać.
To nie będzie łatwy czas.
Hejka!
Zaczynam nową książkę, tym razem na podstawie serialu ,,Moje życie z Walterami". Jestem zakochana w tym serialu i uznałam, że sobie nie wybacze jak nie napiszę o tym swojego fanfika🥹
Mam nadzieję, że będzie wam się podobał!
Do zobaczenia niebawem❤️Ps. Efekt Cole'a naprawdę istnieje...
198 słów
CZYTASZ
Jackie & Emily And The Walter Brothers || My Life With The Walter Boys
FanfictionJackie i Emily są kuzynkami pochodzącymi z Nowego Yorku. Rodzice Jackie, zarówno jak i mama Emily zginęli w wypadku samochodowym. Wujek Richard wysyła obie dziewczyny do rodziny Walterów w Kolorado, na dawne życzenie ich rodzicielek. Jak potoczą się...