Następnego dnia w szkole cały czas myślałam o wczorajszym zdarzeniu. Wzięłam za sobą liścik ukryty w mapce i próbowałam odszyfrować ukrytą wiadomość . Gdy wróciłam do domu zastałam Carla stojącego przy kuchence odgrzewającego obiad.
- Co tam gotujesz ?- zapytałam.
- Spokojnie. Tylko odgrzewam wczorajszy obiad, który dostałem od babci- odpowiedział Carl.
- Zaraz musimy pojechać po Margo i do tego sklepu z mapki.
- Ok. A odszyfrowałaś wiadomość z liściku ?
- Nie za bardzo . Nie wiem co mama miała na myśli.
- Daj go na chwilę- poprosił brat. - No to tak. ,,SIĘGAJ GDZIE WZROK NIE SIĘGA..." . Mama zawsze tak mówiła jak w lato chodziliśmy na plażę na zachód słońca i obserwowaliśmy fale! ,, [...] I SZCZĘŚLIWĄ LICZBĘ SOBIĘ PRZYPOMNIJ,...".
- Mamy taką samą. To siódemka.
-,, [...] A ZNAJDZIESZ TO CZEGO SZUKASZ." . To kawałek tego tekstu, który był napisany z tyłu pałacyku przy wejściach !
Carl bardzo się cieszył, że odszyfrował wiadomość, a ja za to posmutniałam.
- Coś się stało Natalie ?
- Zaczęło mi być smutno z powodu zaginięcia mamy. Zawsze takie zagadki rozwiązywałyśmy razem. A teraz to my szukamy jej poprzez łamigłówki.
- Spokojnie. znajdziemy ją. Chodź , musimy zjeść obiad i podjechać po Margo - powiedział brat , jednocześnie mnie przytulając.
Kiedy już poczęstowałam się obiadem poszłam do pokoju po kartkę, mapę z pałacyku i długopis. Trochę się bałam, ale Carl miał rację. W końcu ją znajdziemy. Zadzwonił telefon.
-Halo ? Natalie ? Jedziecie już po mnie ? - w słuchawce odezwał się głos Margo.
- Tak . Będziemy za pięć minut.
-Ok. To czekam przed blokiem. Pa!
Po pięciu minutach wjechaliśmy w ogromne osiedle z dziesięcioma blokami postawionymi dookoła . Po środku tego koła było posadzone wielkie drzewo, a z każdej jego strony postawione ławki. Na jednej z nich siedziała Margo. Kiedy wsiadła do auta powiedziałam jej co odczytał Carl z liściku .
- Dobra . To jest bardziej skomplikowane niż myślałam. Gdzie jedziemy najpierw ?- zapytała zdezorientowana Margo.
-Najpierw jedziemy do sklepu zaznaczonego na mapie. Prawdopodobnie to w pomarańczach ukryta jest wiadomość. Potem pojedziemy do parku i zobaczymy co jest ukryte w korytarzu numer siedem, a później przejdziemy się na plażę i może potem wpadnie nam kolejny pomysł do głowy- odpowiedział Carl.
CZYTASZ
Tajemnica zaginionych ludzi
ActionHej ! To jest moja trzecia próba napisania książki i tym razem mam nadzieję ,że nie zapomnę o niej. Gdyby wam się spodobała było by mi miło gdybyście polecali ja znajomym. Dzięki i miłego zanurzania się w tajemnice Natalie !!!