Serce

108 10 4
                                    

[tydzień później ]
( Harumi w tym czasie zdążyła już wyjść ze szpitala a Lloyd o wszystkim opowiedział ninja bo ci oczekiwali odpowiedzi z wyjątkiem Wu mu nic nie powiedział i prosił by pozostali też nie mówili mu o tym ).

Narrator: Ninja właśnie trenowali, a Harumi siedziała na dachu i się wpatrywała w zielonego ninja, mistrz Wu to zauważył, po treningu wszyscy się rozeszli do swoich pokoi by odpocząć tylko Harumi- dalej siedziała na dachu a mistrz Wu gdy tylko zauważył że przy nich nikogo nie ma, zawołał do biało włosej

Wu - Harumi, możesz pozwolić na chwilę?
H - tak? - zeskoczyła z dachu
Wu - Harumi, zauważyłem że pod czas treningu ciągłe patrzyłaś na Lloyd'a czy coś się stało?
H - nie nic się nie stało tylko po prostu chce zrobić mu jakąś nie spodzianke ii nie wiem co mu kupić - kłamie
Wu - Kup mu miętowe cukierki on je uwielbia - Wu poklepał biało włosom po ramieniu i poszedł medytować a Harumi wiedząc już od mistrza Wu że Lloyd lubi miętowe cukierki poszła mu je kupić chociaż w cale tego wcześniej nie planowała ale to był świetny pomyśł by Lloyd choć trochę się wyluzował.

Harumi szła tak przez miasto rozglądając sie za miętowymi cukierkami dla zielonego ninja,

H - gdzie są te cukierki.. - nagle zza rogu wyskoczył Dareth i rzucił się na biało włosom, obezwładnił ją i przy tym wykrzyczał,
Dareth - MAM CIE ZŁA WIEDŹMO! JUŻ NIGDY NIE SKRZYWDZISZ MOJEGO PRZYJACIELA!!
H - CZEKAJ CO?, NIE, JA JESTEM DOBRA, PUŚĆ MNIE - zaczęła się szarpać,
Dareth - nie ma mowy, puszczę cię i skrzywdzisz mi kolegę?!
H - uspokój się bo ludzie się gapią
Dareth - eh, to zabiorę cię do mojej tajnej kryjówki - Dareth założył biało włosej worek na głowę i zabrał do tajnej bazy, po czym przywiązał ją do kszesła i zdjął worek z jej głowy,
H - HEJ, CO TY ROBISZ?!
Dareth - to co konieczne, nie wypuszczę cię do puki nie przemyślisz to co zrobiłaś źle! - Dareth włożył słuchawki i usiadł na pudełku siedział tak 2 h, Harumi dalej siedziała i rozmyślała jak by go wykiwać, mineły 3 h...

H - Ej! Brązowy! Jak mnie wypuścisz to dam ci moce żywiołów brązu!
Dareth - czekaj, serio?
H - tak, warunek jest taki że musisz mnie wypuścić
Dareth - dobra - odwiązal biało włosom - to jak mam zdobyć te moce?
H - musisz stać na prawej nodze przez 2 godziny a potem uniesć prawą rękę i krzyknąć " moc " a wtedy ją dostaniesz,
Dareth - dobra dzięki - stanął na prawej nodze a Harumi wykorzystała to i uciekła a Dareth był tak przejęty że dostanie
" moce " że nawet nie zauważył że Harumi ucieka,

H - dobra, uciekłam od tego świra, O BOSZ jest noc?! Eh która godzina? 20:23... O nie muszę szybko kupić te cukierki i zabierać się do klasztoru, - biało włosa szła przez miasto jeszcze 7 minut i natrafiła na cukiernie - dzień dobry
Pani - dzień dobry
H - ma pani może miętowe cukierki?
Pani - oczywiście!
H - o wspaniałe, ile kosztują?
Pani - 13 złoty za 20 cukierków
H - o to poproszę 3 razy
Pani - dobrze, już się robi!

[ Time skip 10 minutes later ]

Pani - proszę, 39 złotych proszę
H - proszę 50 nie trzeba reszty
Pani - bardzo dziękuję
H - nie, to ja dziękuje, do widzenia!
Pani - do widzenia!

Harumi dotarła do klasztoru, była już 22:43

K - A gdzie to się było?
H - w cukierni
K - tak długo?
H - byłam tam krótko tylko wcześniej wasz " kolega " wziął mnie za " przestępce " i uwięźnił mnie w swojej " tajnej bazie " na 5 godzin!!
K - ah, Dareth zapomniałem mu powiedzieć że jesteś po naszej stronie,
H - dobra a teraz się trochę spieszę,
K - gdzie?
H - do Lloyd'a kupiłam mu jego ulubione miętowe cukierki
K - z kąd wiedziałas że to jego ulubione cukierki?
H - mistrz Wu mi powiedział, a teraz muszę iść do niego
K - mhm ..

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

A jakby Lloyd jednak ją znalazł?...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz