Prolog

973 34 8
                                    

Siedziałam z braćmi w salonie. Jestem tu już 10 lat! (Chcę, by Haile przyjechala do braci, jak była mała. A dokładniej, jak miała 6 lat.) Leżałam obok Dylana i oglądałam z nim jakiś film.

-Mała?

-Co tam?

-Pujdziesz starszemu, schorowanemu bratu po piwo?

-Dobrze.

Wstałam i poszłam do kuchni. Wyjęłam z lodówki piwo, ale gdy ją zamykałam przestraszyłam się, bo Vincent stał za nią. Podskoczyłam do góry, ale zaraz się uspokoiłam, jak ogarnęłam, że to tylko potwór, w postaci mojego najstarszego brata.

-Hailie musimy, porozmawiać, ale to dopiero za godzinę. Czy przyjdziesz, do mojego gabinetu?

-Tak pewnie. A o czym?

-Dowiesz się na miejscu.

-Dobrze.

Poszłam do moich braci i rozłożyłam się, z nimi na kanapie. Podałam bratu piwo i się do niego.

-Coś zrobiła?- zapytał.

-No właśnie nic- wzruszyłam ramionami.

-Oj Hailie, Hailie.

Za godzinę weszłam, do gabinetu Vincenta i nie patrząc za siebie i do okola usiadłam na kanapie na przeciwko brata i popatrzyłam mu w oczy.

-A więc co to za sprawa?

-Poważna.

_____
Od Autorki.

Zachęcam do zostawienia gwiazdki☆☆

Zapraszam też na moje drugie konto Natali_Daniles

HailiexAdrien- Czy Pokocha Swojego Męża?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz