Pomyłka

28 1 4
                                    

    Obudziłam się w zimnym pomieszczeniu poczułam że mam na sobie worek.Troche się przestraszyłam. Po chwili usłyszalam że ktoś wszedł nie miałam pojęcia kto bo miałam zasłoniętą twarz.siedzieliśmy w niekomfortowej ciszy.Po chwili ten ktoś zaczął coś mówić:

-Wkońcu cię mam myślałas,że uciekniesz kochaniutka-powiedział z dumą i śmiechem
-ale o co ci chodzi kim jesteś-zapytałam z przerażeniem bo nie wiedziałam o co tu chodzi k kim jest ten człowiek
-oj złociutka nie udawaj że mnie nie pamiętasz zostawiłas mnie i poniesiesz za to kare-odpowiedział z jadem
-ja...jaką kare?-zapytałam przerażona
-to już nie twój interes Weroniko-odpowiedział
-czekaj ja nie nazywam się Weronika-powiedziałam ze spokojem i próbą przekonania samej siebie że zaraz mnie wypuści
-nie próbuj mnie okłamywać a po za tym więcej się nie nabiore na twoje śpiewki-wykrzyczał
- ściąg mi ten worek to zobaczysz że nie jestem tą osobą która powinna tu siedzieć-powiedziałam z nadzieją że mnie posłucha

  Po chwili ciszy poczułam szarpnięcie.Popatrzył na mnie i się przeraził.

-Kim ty do cholery jesteś?!-zapytał z krzykiem
-Mogłabym zapytać cię o to samo-odkrzyknęłam
-Jak ty nie nazywasz się Weronika to kim jesteś-zapytał z lekkim stresem
-Wiktoria siostra weroniki-odpowiedziałam 

   Popatrzył się na mnie z przerażeniem,wyciągnął telefon i do kogoś zadzwonił słyszalam tylko wiązanke przeklenstw.Nagle drzwi się otworzyły z hukiem i do pokoju weszło trzech facetów ubranych na czarno z kominiarkami.Po około 10 minutach odezwał się jeden z nich

-idziesz z nami-odpowiedział z chłodem w głosie
-gdzie?-zapytałam a po chwili dodałam
-nigdzie z wami nie idę!-wykrzyczałam
-nie denerwuj mnie dziewczyno idziesz i nie dyskutuj-powiedział z nutką irytacji w głosie
-nigdzie nie ide- powiedziałam już ze spokojem

Widząc że nie zamierzam się ruszać z miejsca podszedł do mnie i wziął mnie na ręce mamrocząc coś pod nosem.

-Puszczaj!!-krzyknęłam po czym zobaczyłam że ten sobie nieco nie robi.

   Zaczęłam krzyczeć i się wiercić a on wstrzyknął mi jakiś płyn po chwili zasnęłam znowu.

PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz