Mam depresję, chociaż trudno mi to stwierdzić. Mimo, iż za dnia chodzę cały uśmiechnięty, to mam cały czas czarne myśli, i przed snem lubię sobie popłakać, czy to z radości czy wręcz przeciwnie. Dlatego też czytam na Wattpadzie lub oglądam na Netflixsie różne filmy, podczas których ryczę.
Nie mam pojęcia czy takie objawy można zaliczyć do depresji. Chociaż szczerze mówiąc, mógłbym do tego dodać myśli samobójcze (czasami się zdarza) oraz wizje, podczas których widzę siebie w roli bohaterów, najczęściej z Wattpada. Chodzi mi oto, że wyobrażam siebie jako jednego z tych bohaterów, któremu wali się świat z różnych powodów.
CZYTASZ
,,Parę faktów o mnie"
Literatura FaktuJestem tu już niecałe dwa lata, ale prawie nic o mnie nie wiecie. Czas to zmienić ☺️