part 8

145 7 3
                                    


Pov: Edgar

Wstałem jak codzień rano i się okazało że świat pojebało.
Oczywiście z tego powodu że wstałem.
Postanowiłem że wyskoczę z mojego łoża kościotrupów i demonów.
Była godzina 6:69 więc to była idealna pora na zrobienie 36 stepowego skincare.🗿🗿
Po zrobieniu tej sigmowej czynności zrobiłem upiorny mejkap i jebłem na siebie zajebisty ałtfit za 7 koła.🗿🗿

Gdy byłem gotów odwiedzenia ośrodka dla ludzi i nie ludzi akustycznych popierdoliłem jak rakieta do szkoły z nadzieją że nie zacznie mnie gonić kotlina (zaczęła).

Po 58 załamaniach nerwowych spowodowanych przybyciem mojej pojebanej schizofrenicznej siostry wstałem i gdyby nigdy nic zacząłem mój trip do tego wypizdowa.
- Edgej co ci się stało???🥺🥺 - zapytała się Kotletta.
- gówno staro ruro wypierdalaj!!! - trochę mi nie szła zasada,,nic w środku nic na zewnątrz" ale to nieważne to wina tego kotleta mielonego trującego robionego przez psychologicznego pajaca zwanego Cześkiem.
- Braciszku to było nie miłe. - zaczęła srać w gacie Nikoletta.
- Kys!1!1!1!❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 😍 😍 ❤️ 💋 - odpowiedziałem jej ironicznie. Czemu ironicznie? Bo to o to bardzo podniecające miłosne słowo nie powinno wybrzmieć z mych nut strunowych dzięki którym mogę się udzielać i nawijać takie o to piękne kawałki broń boże do tej adoptowanej zdźiry.

Po jakimś czasie ja i Nikolka byliśmy na miejscu oczywiście ten mały zgred spierdolił do swoich bffefek nawijać zboczone gacza lajf porno gej segz story które nie ukrywam że sam oglądam(ale nie jej autorstwa bo jej coś totalnie nie wychodzi).

Wszedłem do mej klasy na czas. Zacząłem biec w stronę ostatniej ławki przy oknie bo tak!1!1
Gdy udało mi się wykonać mój cel wbiła baba od fizyki i zaczęła nawijać pierdoły o przedmiocie którego uczy.

- przesiądź się do ostatniej ławki do Edzisława! nie będziesz się chichrać z koleżanką na mojej lekcji - wrzasnęło oburzone babsko.
Japierdole ja mam z jakąś lakuczadrą siedzieć?! czemu ja?(bo nie było innych wolnych ławek  mózgu.)
Kiedy ta nn się dosiadła wyciągnęła swój dlugopis i pisała rzeczy z tablicy na ręce bo oczywiście ta dziwka nie miała zeszytu ani nic.
Szkoda mi się jej zrobiło i jej kartkę dałem bo jestem miłosierny niczym nasz Pan Jezus Chrystus wszechmogący.

Kiedy wybrzmiał dzwonek wyleciałem jak rakieta z klasy żeby od niej uciec bo jest pojebana.
Oczywiście się do mnie przykleiła i nagle się pojawiła na mojej drodze.
- Hejka co tam - zaczęła pierdolić.
- Hejka twoja stara co chcesz - zacząłem moją miłą wypowiedź.
- Niewiem chcesz pogadać - zaczęła. Pff chciałaby.
- No okej?? - Zgodziłem się jie miło byłoby odmówić.

Kurewka uznała że ma na imie Bibi i chodzi ze mną do klasy i chce ze mną siedzieć w ławce(niech się jebie o beton.)

Jak zadzwonił dzwonek co oznaczał kolejną lekcję udałem się pod salę numer 99.
Po tym zobaczyłem że ona gada z nauczylem i się dowiedziałem że mam z nią siedzieć na każdej lekcji..
Japierdole co za zdźira!!
Totalnie lasce się w dupie poprzekręcało😓😓.

Z niechęcią usiadłem w ławce obok niej i musiałem na nią zmarnować kolejną kartkę.(co nke stać ją na zeszyty po 1.29 zl?)
Zacząłem oglądać tiktoka z nadzieją że nauczycielka mnie przesadzi od tej pizdy.
Totalnie babka głucha i ślepa jest włączyłem na fula bandycką jazdę a laczuparyna nie słyszy i nie widzi co jest.

Po tym męczącym dniu położyłem się na łóżku i zacząłem myśleć jak jej się pozbyć z mojego życia.
Mam kilka pomysłów takich jak:
- zabicie ją nożem w lesie,
- powiesić ją na drzewie,
- zadzgać ją i zrzucić z mostu,
- udusić ją mym szalikiem,
- wbić jej nożyczki w oczy,
- uciąć jej łeb i zrobienie z niego zupę dla Kła Bartka i Czesława,
- utopić w farbach,
- podciac żyły,
- rzucenie na pożarcie wilkom i innym dzikim zwierzętom,
- itd
- itp

Oczywiście w tym wsztstkim mi pomoze czesiek bo jest pajacem.
Zdecydowałem się na opcję number 4 żeby to nie było zbytnio podejrzane.
Zadzwoniłem do mojego ziomka i razem z nim zaczęliśmy układać plan zdarzeń który wyglądał tak:
Krok nambeł łan - wystalkowanie jej domu
Krok nambeł tu - zabranie jej na super spacer
Krok nambeł fri - zaciągnięcie do lssu bo tam nikt nie zagląda
Krok nambeł for - trzymanie ją przez Cześka(to jej współczuję)
Krok nambeł fajw - nawalanie ją moim fioletowo białym szalikiem przezemnie
Krok nambeł segz - jak Bibson zostanie usmiercona zaczynamy robić dla niej grób
Krok nambeł sewen - wykopanie dziury palcami
Krok nambeł ejt - włożenie tam jej ciała
Krok nambeł ten - zakopanie tego nagrobka
Krok nambeł ilewen(dodatkowy krok) - zalanie jej ciała żywcem

Zadzwoniłem do mojego najdroższego przyjaciela jakim jest Czesiu i przybył w ułamku 2 sekund.
Opowiedziałem cały plan a typ gada że już wie gdzie mieszka.
Nieźle.

Udaliśmy się do jej domku
i wjebaliśy się do chyba jej pokoju jak do siebie.
- Hejka Basia chcesz iść z nami na spacer? - zapytał pajac bo ja nie chciałem.
- O tak jasne już pędzę - zachichotała niebiesko-włosa(bardziej granatowo) dziwka.

Po tym farmazonie udaliśmy się do parku i skręciliśmy na ścieżkę która prowadzi do lasu.
- ej gdzie idziemy? - zapytała się.
- zgadnij - stanowczo odpowiedziałem i szedłem dalej.

gdy weszliśmy do lasu to Czesław wziął ją za rękę i mocno trzymał.
O dziwo Bibson nie wydała żadnego szczególnego dźwięku oprócz pierdu.

Gdy Czesiu ją puścił to uciekła że nawet jej nie zauważyłem..
Zacząłem wrzeszczeć na tego geja że to jego wina a on zaczął się chichrać i dostał w mordę.

Gdy wróciłem do domu Colette się zapytała gdzie byłem a ja powiedziałem że w dupie.🎀🎀

---------------------------------------------

Elo niw  mam wgl pomysliw na rozdziały wezcie mi doradźcie 😓😓

fanfik edgar x fang😰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz