4.Casting

9 1 0
                                    

Aurora

Mamy od rana nie było w domu. Zostawiła tylko kartkę że wroci za tydzień i pieniądze. Zrobiłam sobie herbatę i poszłam pod prysznic. Ubrałam się w mundurek i wzięłam rzeczy. Zeszłam ponownie na dół gdzie juz trochę zimna herbata polknelam leki.

Od dwóch lat je przyjmuje. Tato powiedział ze jak nie będę stawiała oporu w braniu ich to nie wyślę mnie do psychiatryka.

Przed przeprowadzka wyznał mi że po mojej próbie przeszła mu taka myśl przez głowę, ale szybko ja przepedzil. A ja przez te dwa lata zdążyłam się przyzwyczaić.

☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆

Mialam właśnie 4 lekcje- historie która prowadził pan Smith.

Mieliśmy teraz starożytny Rzym.

Aria mi nie co opowiadała o tej całej elicie. Nathan to ponoc kapitan drużyny koszykarskiej, a do tego mega przystojniak. Dziewczyny ponoc wzdychaja na jego widok. Jego koledzy nie sa mu dluzni ale ponoc kiedy ktoś jest niedostępny to bardziej przyciąga

-dobrze, słuchajcie-zaczol Pan Smith- chciałbym abyście zrobili projekty na ocenę. Po lekcjach się dobierzcie w pary.- Pan Smith powiedział jeszcze ze w projektach mamy skrócić caly temat starożytnego Rzymu i dal termin na za tydzień. Później cos jeszcze mówił ale zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy.

-Ej stara-podbiegla do mnie Aria cała pod ekstytowama-przez to że ostatnio przeprowadziły się takie bliźniaczki-zaczęła- zwolniły się dwa miejsca w drużynie cheerleaderek. Idziemy na przesłuchania? Sa dzis na nastepnej przerwie-zaczęłyśmy powoli iść w stronę stołówki.

Przesłuchania do cheerleaderek?
Przecież ja kocham tańczyć i zawsze marzyłam aby być w takim zespole. Po chwili jednak sobie zdałam sprawe że ja nie mam układu.

-ale ja nie mam układu-powiadomiłam szybko koleżankę.

-wiem, wiem ja też-zaśmiała się nerwowo, mi za to nie było do śmiechu-na tej lekcji mamy wf, trener John jest spoko. Zrobi nam luźna lekcje żebyśmy mogły coś wymyślić.

-okey, to brzmi juz lepiej-zaśmiałam się.
Byłyśmy już pod stolowka. Nie chciałam znów brać tylko kawy bo, jak wczoraj przed lunchem mialam tylko jedna lekcje to dziś już 4 i nie naturale by było żebym nie była głodna. Wiec razem z Aria poszłyśmy po jedzenie. Ona wzięła sobie jakąś zupę a ja najmniejsze opakowanie sałatki jakie tam widzialam.


Przerwa minęła nawet szybko. Nim się obejrzałam zostało 10min do końca.

-dobra, ja będę się zbierać-powiedzialam do nowych przyjaciół- ide do szafki po strój i widzimy się w szatni- zwróciłam się do Arii.

Wyszłam ze stołówki i odrazu udałam się do szafki tak jak powiedziałam przyjaciółce. Wyjmowałam nie potrzebne mi już książki żeby zrobić miejsce na strój w plecaku, kiedy po mojej lewej z nikąd pojawił się Enzo(szafka miała drzwi otwierane w prawo stronę wiecie o co chodzi)

-cześć-przywitał się blondyn

-o czesc- szybko odpowiedziałam-mam twoja marynarkę- pospiesznie wyjęłam z mojej szafki wspomniany przedmiot i mu podałam po czym zamknęłam szafke. Zauważyłam że przez korytarz właśnie idzie elita i zatrzymuje się przy szafkach. Zaczęli rozmawiać, śmiać się i wogole. Jedynie Nathan był pogrążony w świecie elektroniki bo patrzyl caly czas w telefon.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I want to touch the stars with youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz