Aurora
Nim się obejrzałam siedziałam już w samolocie, a później w taksówce, aż w końcu pod moim nowym domem.
Nie wiem czy mogłam to nazwać domem. To byla willa. Po uśmiechu mamy widzialam że jej się podoba. Budynek wystrój miał miał raczej nowoczesny, marmurowe blaty w kuchni, tego samego koloru schody na piętro. Duża kanapa o kolorze jasnej szarości i wielki telewizor.
Bylam w szoku
-i jak?-zapytała mama-podoba Ci sie?
-jest wielki-odpowiedzialam
-racja-przyznala-ale jest jasny. Mam nadzieje ze nie będzie przytłaczał.-idź zobaczyć swój pokój i się rozpakować, widzimy się na kolacji.
Poszłam do holu z kad wzięłam swoje walizki i poszłam do mojego pokoju.
Pokój był duży, po lewej stronie znajdowały się dwa dodatkowe pokoje. Pierwszy to garderoba która była dość spora, a drugi pokój to łazienka gdzie był prysznic, wanna, umywalka nad którą wisialo lustro. Były też tam różne szafki itp.
W pokoju zaś bylo duże łóżko dwuosobowe, na której była ladnie zaścielona pościel, po dwóch stronach łóżka były szafki nocne a zaraz obok lewej szafki było lustro. Na lewej scianie było dużo okno które prowadziło do balkonu. Na przeciwko lustra było biurko przy którym stało eleganckie krzesło zrobione z poduch.
Wzięłam się za rozpakowywanie walizek. Zaczęłam od ubrań, następnie wzięłam się za kosmetyki i jakoś tam poszło.
Nim się obejrzałam była już 19 kiedy ktoś zapukał do moich drzwi.
-proszę-powiedziałam.
-Ugotowałam spaghetti, chodź na dol-powiwdziala mama
-już schodzę-odpowiedzialam.
Dokończyłsm rozpakowywanie ostatniej walizki i zeszłam po schodach na dół.
Usiadłam do stołu gdzie była już miska z makaronem. Kochałam makarony, za dziecka jak bylam chora tylko to we mnie wchodziło. Później już zaczęłam dorastać i mama malo się mna zajmowała, wsomie tak samo jak tato.
Przez chwilę mogłam się przyjrzeć mojej mamie.
Maddison była nawet niska brunetka o brązowych oczach, miała szczupła figurę i zarysowane kości twarzy. Miała smukłe palce, maly nosek i duże malinowe usta. Była naprawdę piękna jak na swój wiek.
Odziedziczyłam po niej naprawdę dużo.
Też bylam niska 18-to letnia brunetke, mialam podobna figurę do niej, zarysowane kości, maly nos i malinowe usta. Różniło nas tylko to że ja mam zielone oczy po tacie. Charaktery miałyśmy niby różne, a jednak coś po niej mialam.
Po chwili mama odłożyła laptop na bok co mnie zdziwiło. Ale nie to było takie szkokujace bo ona zaczęła ze mna rozmawiać.
Bylam przyzwyczajona ze na kolacji albo jej nie ma albo pracuje. Czasami tylko powiedziała kilka słów do taty.
Przed wyprowadzka uprzedziła mnie ze jej nowa praca będzie dość wymagająca bo będzie kierownikiem jakiegoś działu.
-Od jutra już masz szkole. Podręczniku leżą na twoim łóżku- nalozyla sobie porcję makaronu czym trochę mnie obudziła i przypomniała ze tez to powinnam zrobić wiec nałożyłam sobie makaron.
Tak nie za dużo.
Mama trochę mi opowiedziała jeszcze o swojej pracy. Mówi że ma tam surowego szefa i pewnie będzie charowac. Mówi że pewnie czesto nie będzie jej wieczorami tym bardziej w weekendy bo ich firma jest znana z bankietów które od teraz będzie też organizować.
Po kolacji poszłam pod prysznic, ogarnęłam się i położyłam się w łóżku.
Przeglądałam właśnie story moich przyjaciół z przed wyprowadzki. Widzialam też posta Julie z sobotniej imprezy. Było mi przykro ze ich opuściłam ale zaczynam nowy rozdział.
Po chwili zasnęłam z myślą że jutro będzie dluuuugiii dzień.
Jeszcze wtedy nie wiedziałam jak bardzo moje życie się zmieni.
Hejka kochani!! Jak wam się podoba pierwsze rozdział. Już jutro Aurora idzie do nowej szkoły i pozna nowych ludzi. Też nie możecie się doczekać? Wyczekujcie nowego rozdziału który będzie mysle na dniach. Bayyy
🩶🩶🩶
595 słowa
CZYTASZ
I want to touch the stars with you
RomansaAurora Mood po przeprowadzce nie była sobą. Czuła że rozwod rodziców to jej wina. Nie czuje się swojo w los Angeles. Niedługo po przeprowadzce na jej drodze staje ciekawy chlopak. Mia wpuszcza go do swojego życia. Tak właśnie spotkały się dwa przeci...