ROZDZIAŁ 4

42 4 2
                                    

-Chodziło o to, że...- bałam się mu to powiedzieć...nie wiedziałam, jak zareaguje. - Zresztą nieważne.

-Ważne, powiedz mi, proszę...

- Patryk jest to nieważne...

- Okej...ale jakby coś się działo i pamiętaj, że możesz mi zaufać.

POV QRY

Weronika nie chciała mi powiedzieć, o odchodzi, ale wiem, że coś na jest rzeczy. Tylko że ona mi nie powie...zresztą na sto procent mi nie ufa, nie po tym co jej zrobiłem...

POV WERONIKA

Nie chciałam mu mówić o Ksawerym, naprawdę ten temat był dla mnie bardzo bolesny...wolałam, by to zostało tylko w mojej głowie...

-WERONIKA!-Zastanawiało mnie, co zrobiłam tym razem.

- CO?!

-CHODŹ TU NA CHWILKĘ!-Szybko pobiegłem do salonu i zobaczyłam Lenę i Przemka...

- Cześć Lena...

- Przemek możemy już iść?...- rozumiem ją, nie musi mnie już lubić, ale mogła to trochę ukrywać...

- Nie zostaniecie? - zapytał się Patryk.

- Wiesz Lena...przechodzi ciężki okres gdy Weronika nas zostawiła, nie przechodziła tego łatwo... - dalej już nie chciałam tego słuchać, więc poszłam do swojego pokoju.

Wiedziałam, że Lena może mieć do mnie urazę, ale że aż tak?

POV LENA

Nie chciałam rozmawiać z Weroniką, nie chciałam, by znów mnie zraniła. Nie potrafiłam jej wybaczyć na pewno nie czegoś takiego...zostawiła mnie po raz kolejny...

- Lencia jesteś pewna, że wracamy? Przecież cieszyłaś się, że idziemy do Patryka - Powiedział do mnie Przemek.

- Cieszyłam się, bo myślałam, że Weroniki tu nie będzie... - nie lubię mówić źle o moich byłych przyjaciołach, ale nie potrafiłam się pogodzić, z tym że Weronika po raz kolejny nas zostawiła.

POV QRY

Weronika bardzo szybko poszła do swojego pokoju, nie sądziłem, że Lena tak zareaguje, rozumiem, takie coś jest ciężko wybaczyć, ale czy Werka nie zasługuje na wybaczenie? Powinna się bardziej na mnie gniewać w końcu gdybym nie zostawił Weroniki, to ona by się stąd nie wyprowadziła... Znaczy, wiem, że Wera nie miała łatwo i to po niej widać, ale teraz nawet nie ma przyjaciół...

POV PRZEMEK

Nie wiedziałem, o co chodziło mojej dziewczynie, wiem, że może być jeszcze trochę wkurzona po dość nożnej kłótni między nami, ale bardzo się cieszyła na wyjście do Patryka, a gdy tylko pojawiła się Werka, to powiedziała, że chce wracać.

- No dobra to pa. - Pożegnaliśmy się i poszliśmy do naszego mieszkania.

POV QRY

Chciałem pogadać z Weroniką, ale wiedziałem, że zapewne nie ma teraz na to ochoty... Postanowiłem coś ugotować, ponieważ zbliża się pora obiadowa.

POV WERONIKA

Znowu to zrobiłam, znowu nie potrafiłem się oprzeć. Ponownie sięgnęłam po żyletkę, niby minęły od tego 3 lata, a ja czułam, jakby od ostatniego cięcia minęły wieki. Podniosłam rękaw bluzy i zaczęłam się ciąć, nie dość, że bolało samo cięcie to jeszcze siniak, który był na rękę. Cięłam się, nie wiem ile, ale chyba wystarczająco by do pokoju wszedł Patryk.

- Nie słyszysz, jak cię wołam? - Wtedy się otrząsnęłam i schowałam rękę, ale wiedziałam, że za późno - WERONIKA CO TY ROBISZ!? ODDAJ MI TO!
- Nie... - powiedziałam bardzo cicho wręcz niesłyszalnie.

- ODDAJ, PROSZĘ...

- Nie krzycz na mnie... - zebrały mi się łzy w oczach, ponieważ krzyczał na mnie tylko Ksawery...

- Okej, ale oddaj tę żyletkę...

POV QRY

Podszedłem do Werki i zabrałem jej żyletkę z ręki, ale zobaczyłem coś więcej niż zwykle cięcia. Zobaczyłem ogromnego siniaka...

- Kto ci to zrobił?...- i tak wiedziałem, że mi nie odpowie...


*** 

No i jest kolejny. Jak wam się podoba? A i Wszystkiego Najlepszego Kobitki❤️❤️❤️

DO NASTEPNEGO ROZDZIAŁU SMOKI

(DAJCIE ZNAC W JAKI DNI BYSCIE CHCIAELI ROZDZIAŁY I W JAKICH GODZINACH)

Minęło kilka lat...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz