🖤三十二🖤

11 1 0
                                    

Kyungsoo ostatecznie poszedł cały poddenerwowany na spotkanie z niejakim ideałem zwanym Kim Jongin.

Nie wiedział co mógłby mu kupić w podzięce za to, że jednak chciał się nim spotkać wiec wybrał kwiaty. A mianowicie tulipany. Sam je lubił, więc stwierdził, że może Kim tez.

-Do Kyungoo? - chłopak podskoczył słysząc głęboki głos zaraz za nim od razu wstając z ławki, na której siedział.

Mocniej ścisnął kwiaty i dokładnie obejrzał swój, ewidentnie nowy, obiekt westchnień.

-W-Wyglądasz nieziemsko! A-Ah wybacz, tak, to ja, możesz mi mówić Soo, miło mi Cię poznać! - wyciągnął w jego stronę zaciśnięte w dłoniach tulipany. - Em.. Nie wiedziałem co Ci kupić, mam nadzieje, ze sie podobają.

Kai wyglądał na zmieszanego całą sytuacją. Patrzył z góry na chłopaka, a potem na kwiaty i ostatecznie przyjął je. Do odetchnął z ulgą.

-Mi też miło, czy coś. Ale do rzeczy. Powiesz mi czemu jesteś taki nachalny? Tak serio. I nie mów, że Chen mówił, że jestem fajny to zagadałeś.

A Kyungsoo od razu poczuł gorąc na twarzy. Niby co miał mu powiedzieć? Prawdę? Że poszukiwał przyjaciół i Jongdae zaproponował mu właśnie jego? Że jest kompletnie w jego upodobaniach i mu się strasznie podoba?

Chłopak pokręcił głową chcąc wszystkie myśli od siebie odrzucić. Może jeśli faktycznie powie prawdę to może... ale tylko może, Kim jednak stwierdzi, że skoro mu tak zależy...

-Wybacz... - odchrząknął - .. wybacz, że byłem, że jestem taki natarczywy. Po prostu naprawdę mi się spodobałeś, chciałem Cię poznać, nie mam za wielu znajomych, moje życie miłosne ssie i już mam powoli dość...

Przez ciszę jaka nastąpiła po jego wypowiedzi, już wiedział, że nic z tego nie wynikło. Że zrobił z siebie pośmiewisko... Już otwierał buzie, żeby zacząć przepraszać jednak Kai go wyprzedził.

-Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ty. Dzięki za chwilowe zapełnienie mojego nudnego okresu w życiu. Chodź, postawie Ci kawę.

Soo od razu uśmiechnął sie szeroko nie więżąc w to co słyszy. Próbował powstrzymać swoje naturalne zachowania, bo normalnie to by pewnie tu zaczął piszczeć i skakać ze szczęścia.



Oficjalnie mogę zakończyć tą historie Kaisoo! Wiem, że nie działo się nie wiadomo co, ale ostatecznie zakończyło się na spotkaniu pary i prawdopodobnie dalszej relacji 😏 Wiec dziękuje za czytanie i zapraszam na resztę moich opowiadań💜

•ᴅʀᴇᴀᴍs ᴡɪʟʟ ᴅᴇsᴛʀᴏʏ ʏᴏᴜ• <ᴷᴬᴵˢᴼᴼ> MessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz