Tak naprawdę jestem...

4 1 0
                                    

-Mów Zari-powiedziała Rose.

-Na pewno chcesz to wiedzieć?

-Tak nie możemy mieć przed sobą tajemnic.

   -Dobrze, ale nic między nami się nie zmieni?-zapytał.

-Nie zmieni bo cię kocham.

Może już mnie nie będzie kochała, gdy się dowie- myślał chłopak.

-No mów bo się niepokoje-powiedziała Rose.

-No dobrze.. Bo tak na prawdę to... jestem... dziewczyną- gdy to powiedział odwróciła wzrok.

-Czekaj czyli nie jesteś chłopakiem?-zapytała zaskoczona Rose.

-Jestem dziewczyną-odpowiedziała.

-I tak cię kocham. To jak masz na imię?

-Rozalia-odpowiedziała.

-Podobne do mojego.

Pomimo tego co wyznała jej Rozalia dziewczyny były dalej w związku. Gdy chodziły razem po ulicy inni patrzyli się na nich dziwnie, ale one na to nie zwracały uwagi. Policja ich znalazła i ustaliły z rodzicami, że będą same mieszkać a jakby coś się działo dadzą im znać i oni im pomogą w każdej sytuacji. Rodzice Rose byli zdziwieni tym, że Zari okazał się być dziewczyną, ale jak widzieli jak się na siebie patrzą i że są razem szczęśliwi nie mieli nic przeciwko temu. A tato Rozali na początku był wściekły, ale powiedział, że jak jesteście szczęśliwe to mu to nie przeszkadza. Przechodni na ulicy zaczęli ich akceptować. Dziewczyny każdy wieczór spędzały na plaży przy zachodzie słońca. Znalazły pracę, gdzie mają dobre zarobki i dobrze im się żyje. 


To koniec opowiadania jak wam się podobało zostawcie komentarz i gwiazdkę. Tolerujcie LGBT bo każdy ma prawo kochać kogo chce ważne żeby oboje byli szczęśliwi.

Zakazana miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz