Truskawkowe Dno

Rozdział 1 ,,Motylki"

-Jesteś nareszcie!-krzykneła Amelka. Amelka była niska i miała brązowe proste włosy i zielone oczy miała na sobie brązowa kurtkę i białe luźne spodnie miała bladą cerę.Charakter miała wporzo była miła, pomocna i śmieszna ale czasami była wkurwiająca-Ile książek wzięłaś? co wzięłaś? i
wógole czemu się spóźniałaś? gadałaś z rodzicami?- I dociekliwa.
-Ama dajże spokój idźmy na samolot tam pogadacie o książkach.- Powiedziała Kornelia. Właśnie Nela. Miała też brązowe włosy ale odziubine ciemniejsze. brązowe oczy i miała na sobie czarną kurtkę i dżinsy czy ona miała inne spodnie od takich raczej nie. Charakter miała dość wkurzający ale jak się ją bardziej pozna to jest miła i zabawna nie wspominając,że kocha się kłucic.-Ejj..
-Co znowu?-zapytałam z przerażeniem bo jak ocoś pytała to się zczyałam bać.
-Jak my będziemy gotować my spalimy kuchnie w 3 sekundy!
-Japierdole aż taka zła w gotowaniu nie jestem.
-No wógule!
-Zamknij się.
-IDZIEMY BO DIE SPUŹNIMY KURWA!-KRZYKŁA AMA
-OK KURWA NA SERIO-krzykła Nela i pobiegła ciągnąć mnie za rękę za Amelka.
                      *-*-*
Byłyśmy na miejscu około 21 byłyśmy wyczerpane na maksa weszlyśmy do naszego pokoju zdjęłam swoją białą kurtkę i czarno białe Nike. Zapomniałam dodać, że moja rodzina była bogata i na koncie miałam tyle żeby nas tu utrzymać czyli z 1m ale jak zauważyłam moi rodzice dodali mi pieniądze miałam zbyt dużo. Nie potrzebowałam tylu. Dziękowałam im tak bardzo ale nie mogłam do nich napisać nie teraz.
-O japierdole ale tu pięknie!-krzykła nagle Nela
-FR!- więzadła Amcia i rzuciły się do pokoi zostawiając walizki za sobą
-Hej a walki?!
-poźniej wezmę idź do sąsiadów! Ale zajbista szafa!
-Okej!-zaraz się widzimy
-Nara- Wyszłam więc i spotkałam straszą panią wyglądała na przestraszona natychmiast do mnie podbiegła
-Dobry wieczór młoda damo uważaj na siebie tu jest niebezpiecznie mieszka tu przestępca! Wiemy tylko że tu mieszka uważaj na siebie uważaj-krzyczala oddalając się powlo
-ah te panie w dzisiejszych czasach to same jebane problemy-wetchnełam zauważyłam że ktoś idzie ale nie mogłam zobaczyć jak wyglą da-Holera okulary są w pokoju-miałam zamiar wejść gdy nagle usłyszałam krzyk i zamiast wejść wbiegłam do środka
-Holera jasna co jest?!
-PAJĄK KURWAAA!!!-wrzasla Nela stojąc na kanapie z szczotką a ja. A ja stałam patrząc na muchę
-To mucha deklu
-ups
-gdzie Amelka?
-Wyszla na miasto
-Przez okno nie?
-tsa..-uslyszeliśmy pukanie do drzwi więc postanowiłam otworzyć zobaczyłam tam wysokiego blondyna z niebieskimi oczami i patrzył na Kornelia która stała dalej na kanapie i bała się muchy
-Wszytko okej tu?-zapytał wskazując na Kornelia która w tamtym momencie wyglądała na chora psychicznie
-Raczej-odpowiedziałam patrząc na Nele ze zmartwieniem
-

To super jak widać jesteśmy sąsiadami i tak kurwa mieszkamy na przeciwko więc proszę nie wrzeszczeć.
-Sory-Odpowiedziałam a Nela odłożyła szczotkę i biegiem do nas przyleciała
-Siema Stary-powiedziała
Blondyn spojrzał na nią później na mnie posłał mi uśmiech i miał zamiar wyjść ale zatrzymałam go
-Nie złapałam twojego imienia
-Ah tak Will-przedstawił się
-miło mi Rose
-Nela-powiedziała szybko a ja dałam ją w głowe-Ałć Kornelia.
-Miło było was poznać-Nagle Amelka weszła przez Okno
-JESTEM! O JAPIEROLE KTO TY!
-No to mam zjebanych sąsiadów-zaśmiał się Will
-AMELKA JAK MÓWIE ŻE ISTNIEJĄ DRZWI TO TY KURWA NIE WYCHODŹ PRZEZ JEBANE OKNO
-sory.-powiedziała przybliżając się do nas-Jestem Amelka
-Will muszę spadać Jay mnie woła-powiedział
-Uhm pa?-powiedziala Nela i weszła do środka a ja zamknęłam drzwi
-Amciuklamciu jeszcze raz wejdziesz przez okno to ci wyjebie-powiedziałam z przesłodzonym uśmiechem
-Okej okej nie zesraj się.