Nichi-san_67 to dla ciebie (ZMIENIASZ PŁEĆ!) (i gdzie moje 9 złotych draniu)
A do reszty ludzi: teraz miał być Sol ale potrzebuję też napisać coś bardziej dla siebie żeby jakość nie spadła mam nadzieję że mi wybaczycie
I wybaczycie też drobną gejozę pod postacią readerki nie readera
Miłego czytania!
‼️ Rozdział nieprzeznaczony dla osób wrażliwych na tematy molestowania‼️____________________________________
- Spóźnię się, spóźnię się, spóźnię się!
Mamrotałaś do siebie, biegnąc w kierunku ogromnego futurystycznego budynku. Ale wtopa... Z pewnych powodów musiałaś zmienić szkołę, i przeniosłaś się do gimnazjum Raimona. Dziś był twój pierwszy dzień, a ty najprawdopodobniej miałaś się spóźnić na lekcje. Najpierw nie zadzwonił budzik, potem nie mogłaś znaleźć kokardy od mundurka, a na koniec, gdy byłaś już kawałek od domu, zdałaś sobie sprawę, że wzięłaś złe książki, i musiałaś zawrócić.
W pewnym momencie, zauważyłaś tylne wejście. Było otwarte, więc zdecydowałaś się z niego skorzystać, zamiast obchodzić budynek. Jednak los postanowił być dla ciebie tego dnia wyjątkowo wredny. Gdy na chwilę odwróciłaś wzrok, wpadłaś na kogoś z takim impetem, że wylądowałaś na ziemi. Na kogoś, kto na pewno nie wyglądał przyjaźnie. Wysoka dziewczyna, patrzyła na ciebie z irytacją. Miała długie czerwone włosy, zielone oczy, i z pewnością nietypowy mundurek.
- Czy wy jesteście poważni?! Jakby ten pies rano i spalone tosty nie wystarczyły, to teraz jeszcze wpadają na mnie pierwszaki. Super! - prychnęła podając ci rękę.
- Naprawdę przepraszam... Nie zauważyłam cię.
Wstałaś z pomocą dziewczyny, i spuściłaś wzrok. Byłaś zawstydzona tą sytuacją. Z tego tekstu o pierwszakach wywnioskowałaś, że musi być od ciebie starsza. Więc nie dość że wygłupiłaś się przed potencjalną koleżanką, to jeszcze ze starszej klasy.
- Ej... Ale nie przejmuj się tym tak, dobra? Jestem trochę rozdrażniona... Nie chciałam cię tak skrzyczeć.- Podniosłaś wzrok zdziwiona. -Jestem Jade Greene. A ty?
- ___ De Kok. Miło mi cię poznać Jade...
Chciała coś powiedzieć, gdy rozległ się dzwonek. No tak, lekcje! Zupełnie o nich zapomniałaś.
- Cholewka... Dobra, złapiemy się później ___! Chętnie cię lepiej poznam.
Klepnęła cię w plecy, i pobiegła w swoją stronę. Szybko zebrałaś swoje rzeczy, i ruszyłaś do klasy.
Na następnej przerwie oblegli cię nowi koledzy. Pytali o wszystko. Ulubiony kolor, poprzednią szkołę, czemu się przeniosłaś, i jeden chciał wiedzieć, czy lubisz piłkę.
Odpowiadałaś na wszystkie tak entuzjastycznie, i tak miło, jak tylko mogłaś. Przez to po lekcjach chłopak od piłki wziął cię i zaciągnął do klubu piłkarskiego.- Arion, naprawdę tak nie wolno! - krzyknęła za nim twoja koleżanka z ławki obok, Skie.
-Ale powiedziała, że ją lubi! Chcę jej pokazać coś, co może jej się spodobać.- Puścił twoją rękę. -Widzisz? Dalej idzie.
- Myślę, że robi to raczej, by być miłą.
Słuchałaś ich dyskusji. Faktycznie, chciałaś być miła, ale piłkę też lubiłaś. Nie widziałaś więc problemu w zobaczeniu klubu. W końcu dotarliście. Arion otworzył drzwi, i wszedł do środka.
CZYTASZ
Inazuma Eleven x Reader ||one shoty||
De Todox readery pisane z na zamówienie lub z nudy która mi często doskwiera W miejscach ___ należy wstawić swoje imię Ogólnie to zawsze mnie wkurzały te mdłe readerki więc próbuje je zrobić bardziej zarysowane Najlepszym pisarzem nie jestem i mam nadzieję...