Prolog

272 6 2
                                    

Osiem lat wcześniej

Usłyszałam krzyki z dołu domu zerwałam się z łóżka sprawdzając godzinę. Była 1:15 29 listopada moje 13 urodziny powoli zeszłam schodami do kuchni z której dochodził chwilę temu krzyki. Gdy tylko przekroczyłam próg pomieszczenia zobaczyłam kałuże krwi w której. Zamarłam. W krwi leżała moja nie przytomna matka.
-Mamo..-tylko tyle udało mi się wydusić zanim wybuchłam płaczem mój ojciec przybiegł słysząc moją rozpacz.
Zadzwonił po karetkę  i stało się to czego najbardziej się obawiałam. Moja mama zmarła. Straciła za dużo krwi.

Siedem lat wcześniej

Dziś moje 14 urodziny ojciec chciał mi coś przekazać
-Skarbie wiemy kto zbił twoją matkę-oznaimił
-Kto-spytałam czując jak do oczu zbierają mi się łzy
-Mój wspólnik miał zabić kokoś innego. I musimy się wybrowadzić do Pensylwani.-powiedział poważnym tonem
-Co?-wydukałam z trudem niedowierzając
-przepraszam cię kochanie ale twoje urodziny się w tym roku nie odbędą a teraz muszę już iść-oznajmił mnie poczym wstał i poszedł. Od tamtych urodzin w których zginęła moja matka nie patrze na nie tak samo jak kiedyś. Wcześniej patrzyłam do kalendarzu żeby sprawdzić ile do nich zostało teraz wystarczy że popatrzę na nagrobek mamy bo moje urodziny to data jej śmierci. Tego dnia zrozumiałam że ludzie na których myślimy że możemy polegać w każdej chwili mogą mas zniszczyć, odebrać wszystko a nawet zabić. W urodziny odwiedziam jej grób myśląc co by się stało gdybym zeszła wcześniej mój wspólnik mojego ojca też by mnie zabił? Od chwili przeprowadzki dałam sobie słowo że zrobie wszystko żeby nie zostać zabitą i wsadzić mojego ojca za kraty.

Racing souls. Pierwszy Tom Dylogii SoulsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz