Siedzieliśmy razem z Noah w restauracji, miał na sobie garnitur, ja natomiast postawiłam na obcisłą czarna sukienkę z dużym dekoltem który okrywała koronka. Chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Już nie mogłam się doczekać tego zacnego show. Wyciągnęłam telefon i napisałam do Ashera.
Ja :
Za ile będziecie ?
Asher :
Jakoś 5 minut, powiedziałaś już kochasiowi że będzie jego zdrajczyni ?
Ja :Właśnie będę to robić.
No tak Noah wciąż myślał że to Kim pojawi się na naszej podwójnej ,,randce".
- Kurczee, Kim właśnie napisała mi że nie da rady przyjechać, coś jej wypadło.
- Czyli wychodzi na to że będziemy sami.
- Noo, właśnie nie boo napisała mi jeszcze że załatwiła nam kogoś do towarzystwa.
- Kogo ?
- Mówi że to jakiś jej kolega ze swoją dziewczyną, ponoć chodzi z nami do szkoły.
- Amm, no okej.Po 5 minutach chłopak pojawił się przy naszym stoliku, był sam. Tak jak w naszym planie.
- Asher ?! Co ty tu robisz. - próbowałam udawać zaskoczoną.
- Jak to co przyszedłem na randkę. - zaśmiał się.
- Asher? - Wtrącił się Noah.
- Ah no tak, nie przedstawiłam was sobie. To jest Asher, mój sąsiad. A to właśnie mój chłopak, Noah. - przedstawiłam ich sobie a oni podali sobie dłonie.
- A gdzie twoja dziewczyna?
- Zaraz przyjdzie, poszła do toalety.Kolejny punkt w naszym planie. Musieliśmy tylko cierpliwie poczekać na dziewczynę.
W końcu przyszła a ja czujnie obserwowałam mojego jeszcze chłopaka.
- Co ona tu robi ? - Odezwała się pierwsza dziewczyna, najprawdopodobniej jeszcze nie zauważyła Noah.
- Nie wiedziałem że tu będzie ale to chyba najlepszy moment by się pogodzić, nieprawdaż ?
Słysząc głos dziewczyny chłopak na przeciwko mnie natychmiast się obrócił. Po chwili dziewczyna także spojrzała na niego łapiąc kontakt wzrokowy.Ciekawe co mieli teraz w głowie...
- Coś nie tak ? Kochanie ? - powiedziałam z naciskiem na ostatnie słowa, na co chłopak obrócił się w moją stronę.
- Co ? Niee wszystko w porządku. - Odpowiedział mi z obojętnością w głosie. Nie ukrywam ta sytuacja delikatnie mnie bawiła więc na moje usta wkradł się minimalny uśmieszek.Tak w zasadzie to nie mam pojęcia dlaczego bawiła mnie ta sytuacja, w końcu nie całe 24 godziny temu odkryłam że mój chłopak zdradza mnie z dziewczyną która właśnie usiadła na przeciwko Ashera a on sam siedział obok mnie. Jednak widok jego osoby tak zagubionej i bezradnej, dawał mi nie małą satysfakcję, do szczęścia brakuje mi tylko delikatnie go upokorzyć.
Czas leciał nam dosyć szybko, zamówiliśmy jedzenie i w ciszy jedliśmy, jedynie czasami ktoś mówił że jedzenie jest dobre. Zabawnie było patrzeć jak Noah i Jennifer na siłę próbowali nie łapać kontaktu wzrokowego. W pewnym momencie Jennifer tak bardzo się zamyśliła że wylała na swoją białą bluzkę, kawę.
- Cholera ! Zaraz wracam, idę do toalety.
- Ja idę zapalić, Ash idziesz ze mną ? - odezwał się Noah zaraz po tym gdy dziewczyna zniknęła w toalecie.
- Nie dzięki nie palę, idź poczekamy.- Nie palisz ? - prychnęłam gdy chłopak zniknął nam z punktu widzenia.
- Nie chciałem cię zostawiać samej.
- Ojej, jakiś ty dobroduszny. - odpowiedziałam na co przewrócił oczami i od razu zmienił temat.
- Kiedy dochodzimy do punktu finałowego naszego planu ?
- Wkrótce, coś ty taki niecierpliwy. Nie chcesz się jeszcze zabawić ?
- Wolę wrócić do domu z tobą i tam się zabawić.
- Pieprz się
- Tylko z tobą...

CZYTASZ
Forbidden Fruit
RomanceW moim życiu nigdy nie zastałam szczęścia... A gdy już to zrobiłam. Dość szybko mi go odebrano. 18 letnia Evie Johnson wraz z młodszym bratem i rodzicami od dawna mieszkają w okolicy New Jersey, zawsze wiedli spokojne i poukładane ż...