Zimna też może kochać

Ostatni tydzień

Całe dnie mijają mi na pakowaniu się.Mama każe zabrać najpotrzebniejsze rzeczy lecz ja nie jestem w stanie tak po prostu wyjechać.
Jego słowa cały czas są w mojej głowie.Dlacego mielibyśmy się spotkać.W szkole często się widywalismy ale nigdy nie rozmawialiśmy.

I tak nadszedł dzień wyjazdu.Jedziemy na lotnisko.Droga bardzo mi się bardzo duży. Podróżować mogę wszędzie ale nie cierpię przeprowadzek.Niestety nie ma odwołania.

Jestem po odprawie i szukam swojego miejsca w samolocie.Natychmiast zakładam słuchawki.Nie mam pojęcia jak to się stało ale mama jest na drugim końcu samolotu.Moje rozmyślania przerywa chłopak który siada obok mnie.Wysoki brunet o czarnych oczach,na ręce ma kilka tatuaży.Na oko ma około 18-20 lat.
-Cześć.-powiedział czarno-oki.
Ma bardzo hipnotyzujacy głos.Matko co o czym ja myślę?
-Cześć
-Jestem Alex a ty ?
-Nina- jaki on ma zniewalający uśmiech.
Czy ja już do reszty zgłupialam.Podoba mi się chłopak którego pierwszy raz widzę na oczy.
-Opowiedz mi Nino coś o sobie.Ile masz lat,skąd jetes?
-Mam 16 lat i jestem z Poznania.
-Jak widzisz słonko ja mam 19 lat i mieszkam w Londynie.
Teraz to już mnie totalnie zatkało... słonko?o Cholera czy ja się rómienie?Co się ze mną dzieje?
-Miło mi cię poznać Nino.Co tutaj robisz?Wybierasz się w samotną podróż?-powiedział uśmiechając się tajemniczo.
-Nie,wraz z mamą przeprowadzam się do Londynu.
-Sądząc po minie nie jesteś z tego powodu szczęśliwa...
-Jak mogłabym być, zostawić szkołę,rodzinę,przyjaciół...-powiedziałam łamiącym się głosem
-I tego jedynego...-przerwał mi