2.

16 2 0
                                    

Gdy dojechaliśmy przywitała nas para królewska i mój przyszły mąż.Korygiełło był atrakcyjny ale nie o wygląd mi chodziło lecz o charakter.Po uczcie ja poszłam z moim narzeczonym do ogrodu żeby lepiej się poznać.Na szczęście za nami szły moje dwórki.Rozmowa nawet mi się kleiła.Korygiełło.ciagle mówił o naszym przyszłym życiu.Nie powiem ta rozmowa mnie wciągneła.
Ile chciała byś mieć dzieci-spytał się mnie
Aż mnie zmroziło.Nie spodziewałam się takiego pytania nie teraz gdy ledwo się znamy.
Nie wiem tyle ile da Bóg lecz na pewno chciała bym mieć chłopca i choć jedną dziewczynkę-powiedziałam a przed moimi oczami pojawił się obraz dwóch słodkich istot-a ty?-spytałam się
Na pewno chciałbym mieć chłopca żeby mieć mocną pozycję mam nadzieję że mi go dasz-powiedział i się do mnie obrócił
Dam-odpowiedziałam
Jestem pewien że się mnie boisz i swoję przyszłości ale obiecuję ci że krzywda ci się żadna nie stanie-powiedział
Trochę było mi lżej na sercu choć to tylko słowa
Lecz wiedz że chciałbym że by nasze małżeństwo było szczerze i lojalne-powiedział poważnym tonem
Też bym takie małżeństwo chciała lojalne spokojne-powiedziałam
Gdy dotrzemy na Litwę dostaniesz jeszcze jedną damę dwóru i straż-powiedział
Nie potrzebuję kolejnej damy dworu ani dodatkowej straży przecież nic mi się nie stanie-powiedziałam i posłałam uśmiech który odwzajemnił
To dla twojego dobra-odpowiedział i otulił mnie swoim ramionem
Po tej rozmowie szykowałam się z moimi dwórkami na ucztę
Nie wiem czego się bałaś nie jest taki zły nawet przystojny jest -powiedziała Klemencja
Przystojny jest ale najważniejsze że ma dobry charakter nasze małżeństwo będzie spokojne.... mam taką nadzieję-powiedziałam i posłałam jej mały uśmiech
Na pewno takie będzie książę obchodzi się z tobą jak z jajkiem-powiedziała Barbara
A jak bym miał się inaczej obchodzić dziewięć lat różnicy to jednak coś-odpowiedziała Klara która czesała moje włosy
W tej chwili przyszedł sługa z małym słodkim pieskiem
Książe Korygiełło daje ci ten dar pani-powiedział
Powiedz Księciu że bardzo dziękuję i że nie musiał robić mi podarku-powiedziałam po tych słowach sługa wyszedł
Piesek był w łatki.Był mały i spokojny.
Jak go nazwiesz-spytała Klemencja
Nie wiem pomyśle po wieczerzy -odpowiedziałam jej
Potem wymianie zdań razem wyszłyśmy na ucztę.Ja siedziałam obok Korygiełło.Trochę rozmawialiśmy.Ja też rozmawiałam z królową Jadwiga oraz moją przyszłą tesciową Julianną Twerską.
Nagle do naszego stołu podszedł Jan starałam się na niego nie patrzeć lecz nie wytrzymałam.
Panie-poklonił się Korygielle-Czy mogę zatańczyć z twoją narzeczoną?-myslałam że zwariował
Oczywiście-odpowiedział mój narzeczony
Ja razem z Janem udaliśmy się do tańca
Wiesz że nie powinieneś.Jestem teraz narzeczona Księcia jedno krzywe spojrzenie i może być po tobie jak i po mnie.-powiedział mu z powagą
Wiem.Ale musiałem choć ten ostatni raz z tobą porozmawiać.Jestem świadomy że ci ciężko mi jest tak samo.-oświadczył
Chociaż wiedzieliśmy że tak będzie to i tak bardzo boli.Wiedz że cię miłuje zawsze będzie dla ciebie małe miejsce w moim sercu ale nie mogę o tobie mówić myśleć ani się z tobą spotykać.Niw chce cię narazić-powiedziałam dalej z powagą choć zrobiło mi się z emocji słabo
Rozumiem-odpowiedział
Znajdź sobie żonę stwórz rodzinę i o mnie zapomnij.Żyj swoim życiem-powiedziałam skruszonym głosem
Muzyka się skonczyła a Jan odprowadził mnie do stołu.
Dziękuję Pani-pożegnał się że mną i ucałował moją dłoń
Spojrzałam na mojego narzeczonego patrzył się na Jana gniewnie.Nie jesteśmy małżeństwem a on już jest zazdrosny.
Znasz go-spytał się mnie
To jeden z rycerzy mego ojca oraz druh moich braci-odpowiedziałam
Dalsza część uczta trwała spokojnie.
A ja już pogodziłam się z moim losem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Księżniczka MałopolskaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz