Zadzwonila do mnie nagle o popoludniowej porze w sobote. Zdziwilem sie bardzo bo przewaznie pisalismy do siebie nawet jesli bylo to cos ciekawego. Spytała sie mnie czy nie przejade sie z nia do krakowa do parku swiateł. Nie miałem pojecia co to wtedy takiego było ale zgodziłem sie od razu nawet o tym nie myslac gdyz sama mysl zeby przebywac wraz z nia czasem był dla mnie idealnie spedzonym czasem. Okazalo sie potem jak juz do niej przyjachałem ze nie jedziemy sami a wraz z jej siostra i jej mezem wraz z dzieckiem i do tego jeszcze jej bratem. Pojechalismy na 2 auta ja z aga w jednym a tamci w drugim. Postanowilismy ze pojedziemy wspolnie ale jak poczułem te wolna predkosc no to musialem depnac i zostawic ich w tyle co potem okazalo sie bledem. Według gpsa dojechalem na miejsce ale okazalo sie ze wjazd byl zamkniety wiec musialem zawrocic na skrzyzowaniu ale tam bylo tak duzo drog ze mi sie pojebało i wjechalem we wjazd na przeciwległy pas ale na szczescie ona tego nie skomenotwala za bardzo od razu a co sie pozniej dowiedzialem to miala mi to za złe ze pojebałem ten pas albo cos w ten desen. Ale nie robiac wiekszych problemow nawrocilem i zajechalem na parking a po jakichs 5 minutach dolaczyla do nas jej rodzinka. Zebralismy sie w grupe i poszlismy do bramek do tego parku. Agnieszka kupiła mi bilet twierdzac ze to w ramach paliwa ktore ja zuzyłem, wiedzialem ze nie było sensu sie znia klocic wiec tylko sie z tym pogodzilem. Pospacerowalismy sobie z jakas godzine po tym obiekcie, porobili nam nawet kilka wspolnych zdjec. Katem oka widzialem tylko jak agnieszka je kasowała na biezaco bo na kazdym ja okropnie wychodzilem co mnie bolało ale nie mialem nad tym wladzy. Dlatego postanowiłem sam zrobic nam zdjecie bo w koncu trafilismy na jakies lustro i ja widzialem jak wygladam to udało mi sie dobrze zapozowac. Po wyjsciu z obiektu była jeszcze w miare młoda godzina wec pojechalismy do jej domu wszyscy by tam sobie jeszcze posiedziec ale ja z aga zamknelismy sie w jej pokoju a reszta poszla do salonu. Wskoczylismy oboje pod kolderke i wlaczylismy jakis film a po jakichs 30-50 minutach do pokoju wszedl jej braciszek. Byl bardzo zdziwiony nasza pozycja ze powiedzial co chciał i od razu wyszedl zamykajac drzwi. Natomiast gdy to jej siostra weszla powiedziec ze juz jedzie do domu to jej too juz wgl nie zdziwilo i tylko normalnie podeszla i sie pozegnała.