ANIOŁ

22 2 0
                                    

Siedział na ławce i gdyby nie wypite wcześniej wino, pewnie trząsłby się z zimna. Ale alkohol krążył po jego żyłach dając złudne uczucie ciepła wychudzonemu ciału.

Przychodził tu od roku. Siedział na tej samej ławce i czekał. Czekał na niego, aż przybiegnie, z tym swoim uśmiechem od ucha do ucha. Siadał zawsze obok, całował go, wyciągał paczkę chipsów i wtuleni w siebie wyżerali zawartość opakowania. 

Mało mówili, słowa nie były im do niczego potrzebne. To, co mieli sobie do powiedzenia już dawno zostało powiedziane.

Któregoś dnia chłopak nie przyszedł. Zdziwiło go to i zaniepokoiło, ale pomyślał, że może jest chory. Posiedział jeszcze chwilę i wrócił do domu. 

Niestety, następnego dnia sytuacja się powtórzyła, kolejnego również. Było mu przykro, bo pomyślał, że tamten się nim znudził i zwyczajnie go zostawił. 

Przez kilka dni nie przychodził na ławkę. Kiedy na nią wrócił, zastał siedzącą tam kobietę. Chciał przejść obok, gdy ona zawołała go po imieniu. Zdziwił się skąd go zna, ale grzecznie podszedł. Poprosiła, by usiadł, po czym oznajmiła, ze jest matką chłopaka. I że  jej ukochany syn odszedł.

Siedział w milczeniu, nie wiedząc co powiedzieć. Ta wiadomość zdruzgotała go całkowicie. Chłopak był dla niego kimś bardzo ważnym. Kochał go, lecz nie zdążył mu o tym powiedzieć.

Poprawił się na zimnej ławce. Dotknął leżącej na granitowej płycie róży - kolec natychmiast wbił mu się w dłoń. Kropla krwi spadła na wilgotny kamień. Tuż za nią spadła łza. 

Yang Jeongin. 

Jego anioł.

Rozbił jeden ze zniczy i przytknął szkło do nadgarstka. Szybkim ruchem przeciął skórę i naczynia krwionośne. Nie czuł bólu. Do pojedynczej kropli krwi dołączyły kolejne. Położył się na zimnej płycie i czekał aż mrok zasłoni mu oczy.

Ostatnim tchnieniem wyszeptał:

- Teraz już na zawsze będziemy razem, mój aniele...

277 słów


Od Autorki: Witajcie w moim nowym zbiorze one shotów. Jak nazwa wskazuje będą raczej smutne i dołujące, więc czytacie na własną odpowiedzialność.

Opowiadania będą się pojawiać nieregularnie, w zależności od mojego czasu i weny.

Bohaterowie bazują na prawdziwych postaciach, lecz nimi nie są.

Wszelkie prawa zastrzeżone!

Storm of sorrowOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz