Śnieżne Futro: Wiesz...chyba zadużyłam się w Ostowym Pazurze...
Błękitne Futro: No chyba żartujesz...
Różany Ogon: *pojawia się z nikąd*Nie martw się mam już cały ślub dokładnie zaplanowany!
Śnieżne Futro: Ale ja się nawet z nim nie umówiłam...
Różany Ogon: Spokojnie... mam też plan ślubu twojej siostry i Drozdowej Skóry i...ogólnie wszystkich w tym w tym lesie...