Gdy wylądowaliśmy i razem z Hailie odbieraliśmy walizki dostaliśmy wiadomość .
- Hailie mamy iść blisko apteki , powiedziałem do siostry po przeczytaniu a ona w odpowiedzi skinęła głową. Odebrałem nasze bagaże Hailie upierała się że weźmie jej walizkę ale po chwili odpuściła i niosła tylko torbę sportową . Tim ? Tak Hal ? Odpowiedziałem pytaniem .
Myślisz że będą w porządku? Odparła z nadzieją. Nie wiem moja puchoneczko 😉 , powiedziałem a Hal się uśmiechnęła. No nie wiem panie ślizgonie. Powiedziała do mnie i teraz się śmiejemy . Cóż od zawsze uwielbialiśmy Harrego Pottera a że oboje razem z matką i babcią uznaliśmy że pasujemy do tych dwóch domów w Hogwarcie zawsze tak na siebie mówiliśmy . Po naszym śmiechu ruszyliśmy w stronę apteki i poprawił się humor Hailie to bardzo dobrze bo w przeciwieństwie do mnie Hal ma zaczerwienione oczy od płaczu a ja nie pokazuję emocji moje oczy są jak lód w porównaniu z czekoladowymi i ciepłymi oczami siostry . Nagle zauważyłem wysokiego blądyna. Cześć wy jesteście Hailie i Thimothy? Tak a pan to ? William Monet wasz drugi najstarszy brat . Ale mówcie mi proszę Will . Dobrze odpowiedziałem z Hal Willowi .
CZYTASZ
Thimothy Monet
FanfictionThimothy Monet starszy bliźniak Hailie Monet nie stety Gabriela faworyzuje Hailie na szczęście babcia go broni i mówi inne zalety Tima niż te co ma Hailie jak poradzą sobie po stracie bliskiej rodziny ?