Bracia

66 6 6
                                    

Po krótkim powitaniu wsiedliśmy do auta Will'a . Cóż auto jest cud malina ale Hailie chyba miała obojętne podejście do samych samochodów no trudno ale Hal lubi czytać książki najbardziej na świecie więc o autach porozmawiać będę mógł pogadać tylko z Braćmi o ile będą chcieli gadać . Jeżeli mam oceniać nowo poznanego brata to wydaje się być troskliwy i w miarę wyrozumiały jak na moją ocenę jest spoko ale troszę miękki jak puchoneczka więc na pewno się dogadają . Jestem ciekaw jacy są pozostali bracia bo na pewno nie będą miłymi barankami no bo każdy jest trochę inny ale coś czuję że Hailie odrazu ich nie polubi no cóż życie . Tim? - spytała Hal . Tak siostrzyczko ? Odpowiedziałem . Wszystko w porządku? - spytała troskliwie puchoneczka . Tak Hailie zamyśliłem się i nie słuchałem was przepraszam. - Nie szkodzi Tim odezwał się nasz starszy brat . Pytałem malutką czym się interesuje powiesz co lubisz ? Dodał Will . Jasne odpowiedziałem . Lubię się uczyć języków obcych, czytać ,grać na instrumentach , trenować sztuki walki i ogólnie sport a naj bardziej to chyba motoryzację i rysować . Skończyłem opowiadać a Will uśmiechną się i powiedział. To naprawdę super cieszę się że macie wiele zainteresowań witajcie w domu . Dziękujemy odpowiedzieliśmy równocześnie z Hailie . I wyszliśmy z Mercedesa Will'a . Zacząłem się przyglądać wielkiej posiadłości która na pewno  została zrobiona jakieś sto lub 90 lat temu bo na pewno nie jest to w stylu nowiutkich willi . Ciekawe jak wygląda w środku ta posiadłość.
Thimoty , Hailie chodźcie nasza gosposia specjalnie dla was zrobiła zapiekankę bo dziś nie pracuje .- powiedział William i weszliśmy do środka . No cóż nikomu nie chciałoby się pracować w niedzielę na pewno pani gosposia ma męża albo chociaż inną rodzinę jak na przykład dzieci lub wnuki . Po kilku minutach weszliśmy do kuchni a przy stole siedział już jeden z braci cóż jest wysokim Blondynem ma metr 1'90 jest umięśniony i jego oczy są tak samo brązowe jak moje czy Hailie . Dylan to jest nasze rodzeństwo Hailie i Thimoty. Brat nic nie powiedział i po prostu patrzał wzrokiem oceniając mnie i Hal . Cóż Hailie poczuła dreszcze na plecach i spuściła wzrok zawstydzona ale jak Dylan spojrzał na mnie ja odwzajemniłem spojrzenie i kiwnąłem delikatnie głową na przywitanie , na chwilę jego wargi wykrzywiły się w uśmiechu . Dylan znów zaczął zajmować się swoim laptopem a Will przyniósł nam lasanię i po chwili znów wyszedł.  odrazu po zjedzeniu posiłku William wrócił i pokazał nam pokoje i po wiedział o obiedzie . Trochę zmęczony odrazu zasnąłem. Przez chwilę pomyślałem że wreszcie znalazłem swój dom tylko że bez kochanej babci cholernie za nią tęskni...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 26 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Thimothy Monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz