Ta lista szczerze mówiąc to nie taki głupi pomysł. Dzięki niej Charlotte może spełnić swoje marzenia, nawet te najmniejsze. A w dodatku będziemy mieli okazję, by spędzić razem więcej czasu. Zanim coś się spieprzy, a wydaje mi się, że niedługo tak się stanie.
+
-Charlie...
-Tak? -dziewczyna odwróciła się w moją stronę.
-Możemy pogadać?
-Coś się stało?
-Chodzi o Taylora, miał kłopoty, pamiętasz? -usiadłem na kanapie prowadząc dziewczynę za rękę.
-Jasne. I co w związku z tym? -zapytała uśmiechając się lekko.
-Muszę pojechać do Los Angeles na przesłuchania. Inaczej mu nie pomogę -obserwowałem uważnie reakcję blondynki, ale nie mogłem nic wyczytać z jej twarzy.
-Na długo?
-Nie. Kilka dni, dwa może trzy -ścisnąłem lekko jej dłoń.
-W porządku, a co na to Twoi rodzice?
-Jeszcze nie wiedzą -lekko przytaknęła głową. Okay, spodziewałem się innej reakcji. Ale widocznie nie potrzebnie się martwiłem. Charlie jest najlepsza.
~Kilka dni później~
Wylądowałem w LA i na lotnisku od razu odnalazłem kumpla.
-Siema! -podszedł do mnie witając się.
-No, cześć -uśmiechnąłem się szeroko.
-Skoro już tu jesteś, to mam małe plany. Pójdziemy na impreze, a potem zajmiemy się tą całą sprawą. Co ty na to? -po przemyśleniu propozycji chłopaka zdałem sobie sprawę z tego jak dawno nie byłem na żadnej domówce czy czymkolwiek. Niewiarygodne, że nawet w tarapatach chłopak nadal jest w nastroju na zabawę. Ale dlaczego ja się dziwię? Wkoncu to cały Caniff.
-No pewnie -zgodziłem się.
Po kilku godzinach siedzieliśmy już na kanapie w domu znajomego Taylora popijając piwo. Wszyscy dobrze się bawili. Pełen relaks i te sprawy. Nie zostaliśmy na długo, po czasie wróciliśmy do mieszkania bruneta.
*
-Więc mówisz, że Taylor Caniff tego dnia był z Tobą?
-Tak.
-Gdzie?
-U niego w domu -powtarzałem po raz kolejny trzymając się ustalonej wcześniej wersji.
-Yhym. W porządku. Jest ktoś jeszcze kto może to potwierdzić? -że co? Kumple chłopaka zostali przesłuchani jeszcze przed nim samym. Właśnie dlatego poprosił o pomoc mnie. Niby kto ma jeszcze zeznawać?
Chociaż...
+++
Następne rozdziały będą wyglądać trochę inaczej i będą opisywały zdarzenia co kilka dni. Ale spokojnie jeśli komuś się nie spodobają, będzie ich trochę a potem wrócą zwyczajne rozdziały ;) xxDziękuję za wszystkie głosy i komentarze, jesteście najlepsi! ;*