Jak rozwinęła się wasza znajomość? Kamil

43 4 8
                                    

Po nieszczęsnym upadku naciągnęłaś sobie coś w kostce ale wszystko było ok. Wieczorem zastanawiałaś się czy masz zadzwonić do Kamila czy nie. Po długim namyśle zadzwoniłaś. Umówiliście się na kawę. Balas soe tego spotkania, w końcu Kamil jest znanym sportowcem. Nie wiedziałaś jednak że przypadkowe spotkanie tak wiele zmieni w twoim życiu. Okazało się nie nie miałaś się czego bać i bardzo szybko złapaliście bardzo dobry kontakt. Umówiliście się późnej na kolejne spotkanie.

Calkiem niedawno zdałaś sobie sprawę, że wyczekujesz tych spotkań. Na samą myśl o Kamilu zaczynasz się uśmiechać.

Gdy gotowałaś obiad ktoś natarczywie do ciebie dzwonił. Nie mogłaś odebrać bo przypaliłoby ci się jedzenie. Gdy skończyłaś podeszłam do telefony i zobaczyłaś 10 nieodebranych połączeń. To był Kamil. Od razu się ucieszyłaś i oddzwoniłaś.

- Hej, przepraszam nie mogłam odebrać. Akurat gotowałam spaghetti i mięso prawie mi się przypaliło.
- Hej [twoje imie] eee... no wiesz... stęskniłem się. Kiedy przyjedziesz do Zakopanego. Muszę ci coś powiedzieć.
- To mów teraz.
- To chyba nie jest rozmowa na telefon.
- Dobrze, ale pamiętaj, możesz mi wszystko powiedzieć.
- Wolę ci powiedzieć jak się zobaczymy.
- W takim razie wpadnę do ciebie w sobotę.
- Już nie mogę się doczekać. - zakończył rozmowę.

W związku z kolejnym spotkaniem Pojechałaś do sklepu kupić ubrania. Chciałaś wyglądać ładnie. Byłaś bardzo ciekawa co miła ci do powiedzenia. W sumie uznałaś, że już nie dasz rady kryć się ze swoim uczuciem i wszystko mu powiesz. Najwyżej przestaniecie się spotykać. Niestety mieszkałaś 300km od Zakopanego ale odległość nie stanowiła dla was przeszkody. Po dojechaniu w umówione miejsce.

Zostałaś zaproszona do luksusowej restauracji. Zamówiliście sałatkę warzywną. W pewnym momencie kamil zaczal:
- Znamy się już 5 miesięcy. Więc uznałem że to chyba dobry moment. - Gdy wypowiadał te słowa głos zaczął mu się łamać. Było widać że stresuje się tym ci zaraz ci powie.
- Wiesz co? Też ci musze coś powiedzieć - Jak nie teraz to nigdy - pomyślałaś.
- W takim razie ja chcę pierwszy. - Odpowiedział pewniejszym już głosem.
- Nie bedę owijał w bawełnę. Zdałem sobie sprawę, że jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką. [Twoje imię] kocham cię.

Nie wiedziałaś co masz odpowiedzieć. Chciałaś mu powiedzieć to samo ale nie potrafiłaś wydobyć z siebie słów, dlatego nachylilas się do niego i go pocałowałaś. Zdziwiony oddał pocałunek i złapaliście się za ręce.

- Ja też cię kocham. - powiedziałaś.

I tak o to w ten sposób zostaliście parą.

___________________________________________

Hejka, zamysł jest taki że teraz będę opisywała każdego w osobnym rozdziale.

Wyszło mi?
🫶🫶🫶 niedługo będzie kolejny skoczek

Preferencje ~ skijumping ~ skoki narciarskieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz