Rozdział 1

35 2 0
                                        


Od zawsze nienawidziałem szkoły i wszystkiego z nią związane.Jednak musiałem do niej wrócić po wakacjach. Gdy podjechałem pod szkołę ujrzałem moją najlepszą przyjaciółkę. Szczerze nie mogłem już się doczekać naszego spotkania ponieważ wyjechała na prawie całe wakacje do Hiszpanii. Ja natomiast wyjechałem do Włoszech bo od dziecka miałem fioła na punkcie tego kraju uwielbiałem wszystko co z nim związane te pyszne potrawy, zabytki wszytko było tam poprostu bajeczne.Lecz muszę teraz zmierzyć się z nowa trudnością jestem w klasie maturalnej. Alex jest ode mnie młodsza tylko o rok wiec od zawsze w klasie byłem sam nie miałem jej tego za złe nie była to przecież jej winna. Natan pieprzony Natan dojrzałem go na murku wraz z jego paczką cymbałów palili papierosy nie zwracają  uwagi na zasady i konserwację ich czynów. W naszej szkole bardzo dbali o reputację a to co oni wyprawiali było absurdalne.

- Siema Alex!- krzyknęłem do dziewczyny wychodzącej właśnie z samochodu.

-Milo cię widzieć Issac!-Odpowiedziala mi Blondynka.

Natan nagle mnie dostrzegł było to bardzo przerażające nie wiedziałem co mam zrobić niestety wiedziałem co zaraz się wydarzy...

Nate podbiegł do mnie zostawiając przyjaciół na murku. Wyrzucił papierosa gdzieś w krzaki i powiedział do mnie.

-Issac Harris.-Powiedział łagodnym głosem lecz mnie  przeszedł dreszcz.

-Hejj-Odpowiedziałem drżącym głosem w duchu modliłem się o to by już sobie poszedł i dał mi spokój.Alex też zamurowało.

-Chłopaki podejdźcie tutaj mamy nowego kolegę!- Krzyknął Natan a ja już cały zestresowany co miało zaraz nadejść.

-Chcesz bucha?-Zaproponował mi Liam czyli członek gangu przydupasow Natana 

-Chyba się pojebalo jesteśmy przed szkołą jeszcze ktoś nas zobaczy!-Odpowiedzialem mu a ten tylko się zaśmiał.

-Od kiedy ty taki grzeczny?-Zapytal ten idiota ale ja nie miałem zamiaru mu odpowiadać. Natan zmierzył mnie wzrokiem i powiedział.

- Fajnie się gadało ale nie mamy czasu więc wybacz ale musimy cię opuścić- Powiedział a ja wręcz miałem skakać z radości bo nie wiem co by im strzeliło do głowy kto wie raz nawet widziałem że się zakładali kto pierwszy wypali całą paczkę szlugów. Było to dość dawno ale dalej to pamiętam. Chłopcy poszli a ja z Alex wreszcie mogliśmy normalnie porozmawiać.

                  ***

Wychodziłem właśnie ze szkoły w towarzystwie Alex i obecnie śmialiśmy się z jakiegoś żartu Alex. Miała ona od zawsze zjebane poczucie humoru ale czasem jak coś palnęła to było nawet śmiesznie.

- Ej stary nie masz psychy zdenerwować na maksa Natana.- Powiedziała blondi ale chyba znała odpowiedź tego wyzwania.

-Nie. nie mam psychy ten typ jest naprawdę niebezpieczny i lepiej nie zaczynać z nim jakich kolwiek interakcji bo cię jeszcze pogryzie.-Odpowiedziałem jej a ona próbowała powstrzymać śmiech. Chujowo jej to wychodziło.

- A propo Natanka i to że jest niebezpieczny doszły mnie słuchy że zaczął zadawać się z ćpunami.-Powiedziała do mnie blondynka a ja omal nie zakrztusiłem się śliną.

- Zmieńmy może temat przecież wiesz że nienawidzę tego człowieka- Powiedziałem dziewczynie a ona tylko pokiwała głową.Natan to chyba najbardziej rozpuszczona osoba jaką znam i chyba każdy powiedziałby to samo.

- W ogóle ćwiczyłaś już swoją rolę na apel?-Zapytalem dziewczyny lecz ta tylko wytrzeszczyła oczy jak 5 zł.

-CO jaki apel?!-spytała krzykliwie dziewczyna i już po jej zachowaniu wiedziałem że zapomniała było to do przewidzenia.W naszej szkole od zawsze prowadzony jest jesienny apel na którym omawiamy wszystkie wycieczki itp.

-Nikt mi nie powiedział- powiedziała płaczliwie wręcz kobieta.

-No i po co się zapisywałaś nie mogłaś w tym roku odpuścić?- powiedziałem jej a ona popatrzyła się na mnie lecz nic nie powiedziała.

- Ile zostało jeszcze nam drogi do domu bolą mnie  nogi? -powiedziała dziewczyna bo widać było po niej że nie chciało jej się już dłuższej iść.

- jakieś 5 minut drogi-Odpowiedziałem a jej oczy zaświeciły się jak jakieś gwiazdy. Resztę drogi spędziliśmy na obgadywaniu połowy szkoły.

                   603 słow miałam krótką przerwę od wattpada ale powracam silniejsza💪💪


Nie obchodzi mnie przeszłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz