Gdzie?Gdzie ja jestem?
Czy ja umarłem?
Otaczała mnie ciemność, nawet nie potrafiłem odróżnić podłoża, ponieważ wszystko było wręcz niemożliwe czarne, bez wyrazu, bez życia. Nie ma tu żadnego słońca, moja skóra nie czuje na sobie promieni słonecznych, a mimo to dokładnie widzę moje ręce, czy to się dzieje po śmierci?
-Nie, jeszcze nie umarłeś idioto.- kto to kurwa powiedział?
-Odwróć się.-odwróciłem się i prawie padłem widząc co się przede mną znajduje, czy to Nine Tails? Nie mam pojęcia jak dokładnie wygląda bo nigdy zbyt dużo o nim nie słyszałem, ale chyba to on, no bo nie ma na świecie dużo ogromnych lisów z 9 ogonami.
-Czy ty? Czy ty jesteś Nine Tails?- stałem przez dłuższą chwilę w szoku.
- Ta to ja, zostałem uwięziony w twoim ciele kiedy się urodziłeś.
- Uh, to to wiedziałem, ale nie myślałem, że możemy rozmawiać. Jak to robisz? I dlaczego ty w ogóle jesteś akurat we mnie? - mam przez niego zrujnowane dzieciństwo więc chyba należy mi się wiedzieć.
Przez chwilę wydawał się zastanawiać nad odpowiedzią, mam nadzieję, że nie zamierza mnie oszukiwać, ale w sumie to po co miałby mówić prawdę? Z tego co widzę, ludzie nie mają o nim zbyt dobrej opinii, trudno im się dziwić skoro prawie zrównał z ziemią ich wioskę i zabił członków rodziny. Chociaż wydaje się, miły? Sam nie wierzę w to co pomyślałem, czy ja właśnie nazwałem go miłym? Chwila, skoro wcześniej odpowiedział na moje pytanie którego wcale nie powiedziałem na głos to czy on słyszy moje myśli? Oby nie.
- Niestety słyszę, uwierz mi przez większość czasu to tortura, rzadko myślisz o czymś mądrym. Pf nastolatkowie.- odwołuję ten fragment o miłym.
- Jak? Jak udało ci się mnie tu przenieść? Myślałem, że to ja miałem być tu więzieniem, a nie na odwrót.- spojrzałem na niego ciekawy, tak wiem ta sytuacja wygląda komicznie, no bo kto normalny rozmawiałby tak z tą 'bestią', ale czuję przy nim coś dziwnego. Jakieś dziwne uczucie, które podpowiada mi, że on jest dobry. A poza tym nie jestem normalny.
- Uh, jesteś dla mnie zbyt słaby aby móc więzić mnie całkowicie, gdybym chciał mógłbym przejąć nad tobą kontrolę w każdym momencie.
Chwila, że co?
- Mówisz, że ty, Nine Tails możesz kontrolować moje ciało w każdym momencie, ale mimo to pojawiasz się dopiero kiedy moje życie jest zagrożone? Ale to kompletnie nie ma sensu, dlaczego nie chcesz zaatakować wioski?
- A jak myślisz?- odpowiedział zirytowanym głosem.
I wtedy to do mnie dotarło.
- Jesteś niewinny.
CZYTASZ
~Strong enough~
FanfictionNaruto to głośny, głupkowaty i słaby ninja, a przynajmniej wszyscy tak o nim myślą. Jak jest naprawdę? Wkrótce wszyscy się przekonają jak wielki błąd popełnili.