REAL

1.3K 48 21
                                    

Własnie wróciłam z przejażdżki motocyklem a już dostaje wiadomość o wyścigu... Eh... Ciężkie życie... Żartuje oczywiście. Kocham wyścigi. A więc tak. Obecnie mamy 20:37 a o 21:40 muszę być na garazach. Muszę być wcześniej ponieważ jestem królowa ulicy więc obowiazki wzywają. A więc muszę zacząć sie szykować. Ubrałam baggy jeansy, czarny top, do tego Jordany 4 kolorystyka black cat i łancuch a na palce załozyłam matowy czarny sygnet. Nie wysilalam się za bardzo bo po co. Makijaż standardowo - korektor pod oczy i na inne  ,, niedoskonalosci" mimo że ich nie mam ale chce zabrzmiec profesjonalnie, podkrecilam Rzesy zalotką i pomalowałam maskarą na usta nałożyłam konturowkę w kolorze podchodzącym pod brudny róż i na to bezbarwny błyszczyk. Gdy byłam już gotowa dochodziła 21:30 a jeszcze muszę dojechać więc zeszłam na dol po kluczyki i wsiadlam do mojego BMW e36. Ruszyłam na drogę na której najczęściej odbywaja sie wyścigi. Tak wogóle to ścigam się z Santanem beka co nie? Puściłam sobie piosenkę PRO8L3Mu a tak dokładniej Crash Test a że uwielbiam ich piosenki i do tego jestem sama w aucie zaczęłam ją śpiewać

Wyjebałem sobie napis na ścianie, a napis nie kłamie
Będę widział, jak wstanę, że mam przejebane
Będę wiedzieć, że się wczoraj bałem, dzisiaj wcale
Kula pokazuje przyszłość, ta jest koszmarem, więc ją rozpierdalam o ścianę
Kurwa, ja nie przepraszam
Mówię jej kłamstwa, pójdę za was do piekła, graj marsza
Potrzebuję lekarstwa, wkoło jakaś chora farsa
Znów to pogarszam, lecę na Marsa, twoja prawda jest stara, moja jest starsza
I've been so lonely since you went away
I've been so lonely since you went away
I've been so lonely without you everyday
Odbita w lustrze twarz, w niej jest wściekłość
Pod bliznami i pod jadem, jest dziecko
Dorosłe problemy małe, jak przeszłość
Dziecka małe problemy ważne, jak wieczność
Duży - piję milcząc tą czystą w bramie
Mały - biegnę, krzycząc to wszystko mamie
Duży - bardzo chętnie ją dziś okłamię
Mały - zrobię chętnie to wszystko dla niej
Więc kupiłem tanio, sprzedałem drogo
Więc kupiłem starość, sprzedałem młodość
Jej kupiłem mało, skreślałem pomoc
Kiedy życie trwało, przestałem obok
I zostałem z hajsem, który jest niczym
Zapłaciłem czasem, który się liczy
Czas leci jak piasek, który chcesz chwycić
Teraz dziecko płacze, duży przemilczy
Życie mówi mi kochany
Życie mówi mi mam plany
Życie mówi mi poczekaj
Życie mówi mi
Ja, ona, zawsze, niszczę to jak kastet
Odpalam Kraftwerk, auto, mur, crash test
Ja, ona, zawsze, niszczę to jak kastet
Odpalam Kraftwerk, auto, mur, crash test
I've been so lonely since you went away
I've been so lonely without you everyday
Ja nie mówię jej kocham, gdy pyta czy zostać
Mogę na pokaz, by potem ją dostać
Proste, lajkuję jej posta
A jak jest zazdrosna, to w tył zwrot po spalonych mostach
Słyszysz ton? To rozkaz!
Czas to pieniądze? Wątpliwe
Masz stówę i zmień ją w godzinę
Próbowałem i nie idzie, bo zegar jak spinner
Podaję morfinę, a przyspieszam drinem
Leci klin za klinem i budzę się przy niej
Ja z inną jem dinner, no kto tu jest kim, ej
I zaczynam sinieć i przełykam ślinę
Bo czuję, że ginę, wina za winę

Piosenki PRO8L3Mu są dla mnie odskocznia od problemów. Jak to brzmi wogole problem pomaga mi pokonać problemy... Przesłucham jeszcze kilku ich piosenek typu Ritz-Carlton, w domach z betonu, matchboxy, ground zero, zadzwon do mnie, eXplosion i Mayday kiedy już dojechałam wjechałam samochodem do mojego garażu i podjechałam na podnosnik gdzie każdy już na mnie czekał czyli każdy z moets,mój tata, Tony, Shane i Dylan noi niestety również Vincent i Will. Po przywitaniu się z każdym przytulasem albo piątką lub poprostu dzień dobry z chłodnym spojrzeniem (można się domyslec z kim) poszłam aby się przebrać w rzeczy w których pracuje przy samochodach czyli biała bluzka i do tego ogrodniczki z urwanym przez tony'ego jednym ramiączkiem i żeby nie było nie zostałam w Jordanach tylko przebrałam na jakieś zwykle adidasy. Położyłam się pod samochodem i zaczęłam go ulepszać w między czasie gadając z moimi towarzyszami. W końcu po 30 minutach skończyłam robotę więc miałam jeszcze 30 minut do wyścigu. Wyszłam spod samochodu i wyciągnęłam paczke czerwonych Marlboro
- Idzie ktoś na szluga? - zapytalam patrząc się na innych
- Ja - odpowiedział mi Tony.
- Dobra to wyjdźmy wszyscy poprostu - zaproponował Paul
- Okej - odpowiedziałam
A więc pięć minut później byliśmy już na dworze a ja i Tony palilismy fajki. Oczywiście jakżeby inaczej Vincent Monet aka najlepszy brat i opiekun prawny jakiego świat widział patrzył się na mnie jakby chciał mnie zabić od czasu kiedy zapytalam się kto idzie na szluga. Tak mnie irytował jego wzrok że w końcu nie wytrzymałam.
- No czego się kurwa lampisz - zapytalam patrząc się na Vincenta
- Po pierwsze słownictwo po drugie nie tym tonem a po trzecie nie chce żebyś paliła więc wyrzuć to. - odpowiedział mi patrząc na mnie chłodnym wzrokiem.
Ja i Tony zaczęliśmy się śmiać a po chwili dołączył do nas Cam. Tak. Mój ojciec właśnie śmiał się że swojego najstarszego syna.
- Ty słyszysz co ty pierdolisz wogole? Byłeś tak kurwa toksyczny że zielone opary od ciebie napierdalały a teraz mi mowisz jak ja mam się zachowywać i co mogę robić a czego nie? Żyłam w waszej jebanej klatce 4 lata. TYLE CI KURWA NIE WYSTARCZY? ILE JESZCZE MAM TO AKCEPTOWAĆ? NIE MÓWIŁAM NIC OJCU BO NIE CHCIAŁAM ŻEBYŚCIE MIELI PROBLEMY ALE TERAZ ŻAŁUJĘ. MOGŁAM MU POWIEDZIEC, MIEĆ WYJEBANE I ODEJŚĆ WCZEŚNIEJ. ALE TEGO NIE ZROBIŁAM BO WAS KOCHAŁAM. Zawsze wszystko akceptowałam, wszystko przeżywałam ale teraz koniec tego. Nie będziesz mi mówił co mam robić. Będę chciała to mogę nawet trawę przy tobie zapalić. Mam już w dupie ciebie i twoje zasady. Już na mnie nie działają. Nie pójdę już do żadnej biblioteki, ani gabinetu. Możesz se zapraszać swoich braci ale na pewno nie mnie. Nigdy nie byłam grzeczna dziewczynka. Od kiedy do was przyjechałam wiedziałam co to wyścigi, motocykle, samochody, alkohol, papierosy, trawa i narkotyki. Mimo że chcieliście przedemną wszytsko ukryć to wam się nie udało. Lekcje strzelania? Na chuj mi to strzelam lepiej niż Tony. Lekcje samoobrony? Pokonalabym Dylana z palcem w dupie ale nie chciałam mu zrobić krzywdy. A wy mówicie że nie dam sobie rady? Weź kurwa Vincent pomysl troche bo radzę sobie lepiej niz ty. - to był wybuch. Poprostu już nie dałam rady. Mówi takie coś po tym co zrobił? Nie że mną te numery. Po tym jak skończyłam zobaczyłam że Vincent patrzy się na mnie jakbym conajmniej miala za sobą Jezusa, tata patrzył się na mnie z uśmiechem tak samo Tony a reszcie mało brakowało żeby wyciągnąć popcorn. Mój papieros skończył się w czasie kiedy krzyczałam na Vincenta więc wyrzuciłam końcówkę i weszłam z powrotem do garażu tam poszłam do szatni i przebrałam się w rzeczy w których przyjechałam. Była 22:55 więc weszłam do auta i zawołałam Tony'ego
- TONY
- No co tam? - odpowiedział mi wchodząc do garażu
- chcesz się przyjechac?
- ale że tak z toba? Podczas wyścigu? Ze santanem? - zapytał z niedowierzaniem
- tak
- OCZYWIŚCIE ŻE TAK - wykrzyczał w odpowiedzi.
- wsiadaj - powiedziałam do niego
Tony wsiadł a ja widziałam że Moets idzie w moja stronę.
- Powodzenia młoda - Powiedział Nathaniel przytulając mnie.
- Dzięki - odpowiedziałam. Oczywiście nie bylibyśmy sobą gdybyśmy się nie przelizali
- NO NIE NO KURWA - wydarl się John.
- No dobra dobra - zaśmiałam się a do mnie dołączyła reszta. Z resztą przybiłam sobie  ,, męska" piatke i wsiadlam do samochodu. Gdy podjechałam na mete Santan już czekał. Gdy usłyszałam dobrze mi już znana piosenkę Tokio Drift wiedziałam że za chwilę start. Przed naszymi samochodami pojawiła się laska która była ubrana jak dziwka z flagą. Wtedy ja zaczęłam ryczec moim wydechem. Santan też.  spojrzałam się na niego a on na mnie. byl start. Ruszyliśmy z piskiem opon. Na starcie Santan mnie wyprzedził ale z ,, trybun" każdy kibicował mi bo wiedzieli że i tak wygram z każdym. Później wyprzedziłam mojego rywala. Kiedy były ostatnie 100 metrów Santan mnie wyprzedzil ponieważ mi nie zadziałała skrzynia biegów ale go wyprzedziłam. I tak oto jako pierwsza przekroczyłam metę. Wtedy zachamowalam i wręcz wybieglam z samochodu. Podbiegli do mnie wszyscy: moets, Shane, tata, Dylan i ludzie z widowni. Właśnie takie momenty kochałam. I dla takich rzeczy żyłam. Wtedy podszedł Santan
- Wygrał bym. Byłas tylko 10 metrów przedemną.
- nie liczy się czy wyprzedziłam: metr, kilka metrów, kilkanaście czy kilometrów. Liczy się wygrana. - odpowiedziałam mu
On tylko się na mnie popatrzył i odszedł. To nie był mój najtrudniejszy wyścig. Ale z osobami które kocham i są dla mnie ważne. wtedy przytulilismy się wszyscy razem.
- Kochamy cię wiesz? - Powiedział James.
- Ja was wszystkich też. - odpowiedziałam. - A WIĘC CO? SWIETUJEMYYYYY
- NO JASNE - wydarl się w odpowiedzi Harry.
I wtedy zaczął się melanż a jutro zacznie się kac...

______________
Mam nadzieję się się podoba 🎀

Outfit Hailie

Outfit Hailie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
INSTAGRAM RODZINA MONETOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz