1

24 5 1
                                    

W hotelu nastał wieczór, na dworze robiło się ciemno, a ulice powoli pustoszały. Główna sala hotelu hazbin zaczęła tętnić życiem, każdy był zmęczony, jednak każdy miał dobry nastrój. Husk czyścił szklanki i ignorował zaczepki Angela, Charlie I vaggie rozmawiały, każdy był czymś zajęty. Atmosfera była przyjemna i beztroska, jakby świat na zewnątrz nie istniał. Jednak nawet w tej chwili, gdzie wszyscy czuli się bezpieczni, coś w powietrzu zmieniło się. Było to subtelne, ledwie zauważalne, ale jednak obecne. Keekee zjerzyła futro i wpatrywała się w drzwi. Oprócz niej, nikt jeszcze nie wyczówał, że coś jest nie tak.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
i see you!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz