W hotelu nastał wieczór, na dworze robiło się ciemno, a ulice powoli pustoszały. Główna sala hotelu hazbin zaczęła tętnić życiem, każdy był zmęczony, jednak każdy miał dobry nastrój. Husk czyścił szklanki i ignorował zaczepki Angela, Charlie I vaggie rozmawiały, każdy był czymś zajęty. Atmosfera była przyjemna i beztroska, jakby świat na zewnątrz nie istniał. Jednak nawet w tej chwili, gdzie wszyscy czuli się bezpieczni, coś w powietrzu zmieniło się. Było to subtelne, ledwie zauważalne, ale jednak obecne. Keekee zjerzyła futro i wpatrywała się w drzwi. Oprócz niej, nikt jeszcze nie wyczówał, że coś jest nie tak.
CZYTASZ
i see you!
Horrorhorror oparty na piosence hide and seek, ciche pukanie do drzwi hotelu, burzy ciszę wieczoru. Pomieszczenie wypełniła aura lęku, nikt nie zdecydował się odforzyć drzwi, zagrożenie jednak samo weszło do środka. w fanfiku będzie utrzymywana mroczna au...