Dawno temu, za siedmioma karczmami, na pewnej popijawie Rosja oświadczył się Felkowi. Feliks oczywiście powiedział piskliwe i głośne TAK (dziwię się, że kielich im się nie zbiły). Ale, bo ale zawsze musi być, potem Rosja zaczął nalegać na pokładziny a nawet szantażował Polskę! Więc Polska stwierdził: jak tak to chuj ci w dupę, byle nie mój! i do małżeństwa, na jego szczęście, nigdy nie doszło.