W kościele:
Ivan: *Siedzi cicho jak mysz pod miotłą w eleganckim stroju co jakiś czas wysłucjując plotek Feliksa o randomowych babciach*
W cerkwii:
Polska: *Przyszedł w dresie*
Polska: A właściwie to którędy srają syreny?
Polska: Ivaaaaaaaan nudzi mi się...
Polska: *Głośne chrupanie paluszkami*
Polska: Ivaaaaaaaan długo jeszcze?