10

82 5 0
                                    

- Chyba cię pojebało - wydąsałem z siebie, na co Pablo przewrócił oczami i szyderczo się uśmiechnął.
- Widzę, że już zaczynasz - wycedził, napinając groźnie swoje mięśnie... Jego szczęka zaczęła niebezpiecznie się poruszać, a oczy niebezpiecznie błyszczeć...
- Spierdalaj cwelu - wstałem i skierowałem się w stronę drzwi, jednak ten ruszył za mną, po czym przyjebał mi biczem w potylicę. Znów upadłem.

********

Obudziłem się w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Byłem w łóżku, przykryty kołdrą... Jednak miałem na sobie kajdanki przyczepione do łóżka. Pokój był dosyć duży, ściany pomalowane na czerwono dobrze komponowały wraz z czerwonymi ledami... Jednak szybko ocknąłem się i zdałem sobie sprawę, gdzie się znajduję.

Znów to samo...

Naprzeciwko mnie stała rura, a za nią kanapa w panterkę, a na ścianie był namalowany groźny wilk zmierzający do przodu. Zamarłem, gdy usłyszałem przekręcanie zamka w drzwiach. Do pomieszczenia wszedł Naczos.

- Witam kochanie - wyszczerzył się, na co ja przekręciłem oczami. Chyba musiałem się powoli zacząć do tego przyzwyczajać.
- Pabla lekko poniosło - przeniósł swój zmartwiony wzrok na mnie, na co prychnąłem.
- Lekko!? Do teraz mnie napierdala potylica - syknąłem, na co on przyłożył mi palec do ust...
- Na szczęście dostał już nauczkę. Pablo bywa nadpobudliwy. Zrozumiał swoje zachowanie i jeśli dojdzie do następnego razu, to będzie delikatniejszy i obejdzie się bez niepotrzebnych omdleń. No chyba, że będziesz grzeczny i nie będziesz mnie wyprowadzał z równowagi, to już nie zostaniesz z nim sam na sam - odsunął się, otwierając przy tym drzwu. Do pomieszczenia wszedł Domenico... W stroju pokojówki.

- Domenico, nie! - krzyknąłem natychmiast, jednak on tylko się uśmiechnął i podszedł do rury. Nagle z głośników przymocowanych gdzieś na górze rozbrzmiała piosenka gimme more Od Britney Spears. Domenico stanął przy rurze...
- Stary, nie rób mi tego! - krzyknąłem z rozpaczą, a Naczos usiadł naprzeciwko niego, oglądając cały jego występ..
- Spokojnie, Massimo - do moich uszu dotarł głos Naczosa z drugiego końca pokoju.
- Zapomniałem ci powiedzieć, że Domenico niedawno dokonał comingoutu. W twoim domu bał się tego zrobić, ponieważ wiedział, jakie masz do tego podejście.
- Domenico identyfikuje się jako biseksualny mężczyzna z zaimkami they/them - wyszczerzył się i pogłaskał Domenico, na co ten bardziej wypiął się w jego stronę.

To się nie dzieje naprawdę...

365 dni MassimaWhere stories live. Discover now