Minęły dwa wschody słońca od bitwy z Klanem Księżyca.
W tym czasie Róży Mech urodziła trójkę kociaków - koteczkę Muchomorkę ( biała w czarne plamki), kocurka Nocka ( o czarnym, gęstym futrze), i koteczkę Gwiazdeczkę ( o złotym jasno pręgowanym długim futrze), które jeszcze nie otworzyły oczek.
Przez kociaki Różego Mchu, Muszek i Komarka, spędzali całe dnie na głazie ze starszymi, lub z innymi uczniami.
Lwia Gwiazda od czasu walki cały czas siedzi w swoim legowisku, kilka razy dziennie odwiedzany przez Miętowe Skrzydło, która miała mnóstwo rzeczy na głowie. Musiała cały czas doglądać Jasnego Wąsa, który złamał łapę, oraz dostarczać zioła rannym w bitwie. Na szczęście nie było dużo poważnie rannych. Oprócz Jasnego Wąsa w legowisku medyczki był jeszcze Malwowe Futro, który miał mocno podrapany brzuch.
Tego dnia było naprawdę ciepło jak na porę nowych liści. Wszystkie koty w obozie wygrzewały się na polanie. Starszyzna drzemała na głazie, Lwia Gwiazda dzielił się językami z Błękitnym Wąsem pod Wielkim Drzewem. Miodowa Łapa pomagała Wilczej Łapie wymienić posłania w legowisku starszyzny.
Muszek przyglądał się klanowi, jednocześnie napawając się ciepłem słońca.
- Skończone! - wykrzyknął Wilcza Łapa z drugiego końca obozu - Uff, ale jestem głodny!
Miodowa Łapa otarła o niego futro.
- Pójdę jeszcze spytać Miętowe Skrzydło czy mamy jeszcze powyjmować kleszcze Krzywemu Uchu i Sowiemu Sercu.
- Nie no nie gadaj że jeszcze będę musiał się paprać tym mysim ochydztwem... Jeśli tak rwiesz się do pomocy to sama wyjmuj im kleszcze - uczeń podbiegł do Dębowej Pręgi, który właśnie kończył jeść wiewiórkę. - Dębowa Pręgo już skończyliśmy.
- Dobrze. Będziesz potem iść jeszcze na patrol łowiecki. - widząc że mina Wilczej Łapy zrzędnie dodał szybko - Ja nie ustawiam patroli, jeśli masz problem o patrole to gadaj z Wiśniową Stopą.
Przyjaciel bez słowa podszedł w stronę Muszka.
- Eh, i znowu idę na patrol. Ale przynajmniej to nie jest patrol poranny. - westchnął siadając obok niego.
- Ja tam bym na twoim miejscu się cieszył, że mam coś do roboty. Nie wiesz jak ja się tutaj nudzę! Nie mam tutaj nic totalnie do roboty.
- Jak zostaniesz uczniem to nie będziesz miał czasu na porządne wyspanie się. Ale puki co...
- Oh, Wilcza Łapo, znowu rozmawiasz z tą muchą? - Muszek odwrócił się. Obok niego stał Wrzosowa Łapa - Naprawdę żałosne, że nie potrafisz się zaprzyjaźnić z nikim twojego wzrostu. A, przepraszam, czyżbyś był wielkości muchy?
Wilcza Łapa wstał, i podszedł do Wrzosowej Łapy tak blisko że niemal stykali się nosami.
- Może po prostu nie chcę się przyjaźnić z takim zarozumialcem i mysim móżdżkiem!
Wrzosowa Łapa zrobił krok w tył.
- Tak? W takim razie spytaj się swojej siostry, czy naprawdę twierdzi że jestem takim zarozumialcem. - uczeń zrobił niewinną minę - Miodowa Łapo!
Uczennica właśnie wychodziła z legowiska medyczki. Słysząc wołanie Wrzosowej Łapy, podbiegła do nich.
- Tak? Coś się stało?
Muszek zaczął się wycofywać na bok, ale na taką odległość z której było słychać kłutnię między uczniami.
- Twój brat twierdzi, że jestem najgłupszym kotem w klanie i że dokuczam biednym kociakom. Więc cię zawołałem, by spytać czy to prawda.
Miodowa Łapa spojrzała na swoje łapy. Muszek domyślał się, że czuje rozterkę: albo obronić brata, albo przyznać racje wkurzającemu futrzakowi, który się jej podlizuje.
- Eee... No... Ten... - wyjąkała. Wilcza Łapa błagał ją wzrokiem, aby przyznała mu rację. Nie przyzna - pomyślał.
- Czyli?
- N... Nie... - szepnęła unikając wzroku innych.
- No widzisz? Nawet twoja siostrzyczka przyznała mi rację. - Wrzosowa Łapa prychnął. - A w ogule, to nie wiem czy wiesz, ale jutro będę miał ocenę. Po prostu nie mogę się doczekać, kiedy będę wojownikiem! Nie będę musiał już sprzątać legowiska starszych ani w żłobku! Będę mógł ci rozkazywać, a ty będziesz musiał wykonać to co ja ci powiem!
Wilcza Łapa ignorując ucznia podszedł do Muszka i chwycił go za luźną skórę na szyi. Muszek nawet nie protestował, tylko dał się wynieść pod legowisko uczniów.
Kiedy go puścił, Wilcza Łapa szepnął mu do ucha:
- Wrzosowa Łapa nie jest stąd.
![](https://img.wattpad.com/cover/368547212-288-k150401.jpg)
CZYTASZ
Wojownicy: Płynące źródło [ZAWIESZONE]
FantasySłońce będzie panowało nad gwiazdami a księżyc i źródło będą na jego usługi, lecz zanim to nastąpi, poleje się krew, która zmieni życie wszystkich. Muszek to roztrzepany i energiczny kociak, który nie może usiedzieć w miejscu i nie pakować się w ta...