Chłopak ze szkoły

5.8K 30 7
                                    

Trzy tygodnie temu zaczęłam drugą klasę liceum. Nie lubiłam tego miejsca, można by powiedzieć, że trochę się bałam tam chodzić.

Powodem był chłopak z trzeciej klasy. Miał na imię Bruno. Odkąd zaczęłam klasę pierwszą chłopak dziwnie się zachowywał w stosunku do mnie.

Mieliśmy wspólnych znajomych więc często byliśmy skazani na nasze towarzystwo, kiedy tak się działo, Bruno patrzył się cały czas na moją osobę, nie raz jak rozmawiałam z jakimś moim kolegą odciągał mnie od niego mówiąc dziwne rzeczy w swoim ojczystym języku. Bruno pochodził z Włoch więc nie miałam pojęcia o czym mówił.

Tak samo dziś rano było. Na dziedzińcu szkoły rozmawiałam z moim najlepszym przyjacielem Aronem. Bruno złapał mnie bardzo mocno w tali i pociągnął na tył szkoły.

-Mel, ty dalej nie rozumiesz? Sei mia - powiedział wkurzonym głosem.

-Odwal się w końcu ode mnie, nawet nie wiem co ty do mnie gadasz, daj mi spokój - wysyczałam.

-Jak jeszcze raz zobaczę cię z innym chłopakiem, pobiję go.

-Zesrasz się, nikogo bić nie będziesz i nie będziesz mi mówić co mam robić, a teraz przepraszam, idę na lekcje.

Szybkim krokiem odeszłam od niego. Zepsuł mi cały dzień.

Wchodząc do szkoły zadzwonił dzwonek, szybko pobiegłam do sali, w której miałam matematykę.

Weszłam spóźniona do klasy, wzrokiem szukałam mojej przyjaciółki, jednak ona usiadła z Aronem. Posłałam jej mordercze spojerzenie, usiadłam w ostatniej wolnej ławce na końcu sali obok ściany.

Ledwo usiadłam na miejsce, a do klasy wparował Bruno. No tak zapomniałam, że trzecie i drugie klasy mają łączoną matematykę, moja klasa akurat miała z jego klasą.

Zdałam sobie sprawę, że jedyne miejsce jest obok mnie. Bruno się uśmiechnął i zaczął kierować się w moją stronę.

Zajął miejsce obok mnie. Starałam się nie zwracać na niego uwagi, jednak cały czas czułam jego palący wzrok na mojej skórze.

Przez dziesięć minut było spokojnie, chłopak się nawet nie ruszał. Poczułam jednak ciepłą dłoń na moim udzie, przez moje ciało przeszedł dreszcz.

W tamtym momencie znienawidziłam tą szkołę za to, że dziewczyny muszą nosić spódniczki, walony szkolny mundurek.

Chciałam strzepać jego dłoń, jednak on zacisnął ją jeszcze mocniej. Cicho syknęłam.

-Możesz przestać? - zapytałam

-Jeśli mi przeszkodzisz, powiem twoim rodzicom, że wymykasz się z domu na imprezy.

Moi rodzice są bardzo surowi, gdyby się tylko dowiedzieli, że ich córeczka nie jest taka ułożona jak myślą, miałabym szlaban do końca życia. Tylko skąd on to mógł wiedzieć?

-Skąd to wiesz?

-Widzę wszystko co robisz - uśmiechnął się zwycięsko

Nie odezwałam się już więcej. Miałam nadzieję, że skończy się tylko na trzymaniu dłoni na udzie, on miał jednak inne plany.

Ręką posunął wyżej dotykając mojej kobiecości. Odchylił moją bieliznę i od razu włożył we mnie dwa palce. Bardzo cicho jęknęłam.

-Co ty robisz? Tu są ludzie.

-O to chodzi, uwielbiam jak jesteś zawstydzona.

Po tych słowach zawstydziłam się jeszcze bardziej. Szybko zaczął poruszać palcami. Nie miałam pojęcia co mam zrobić. Nie chciałam tego, lecz moje ciało mówiło co innego. Chłopak jeszcze bardziej zwiększył tempo, a ja czułam, że zaraz dojdę.

Wykonał jeszcze kilka ruchów, moje ciało przeszedł silny orgazm. Ciepło rozlało się po moim całym ciele.

Wyjął ze mnie palce i dyskretnie je oblizał. Poczułam jak się czerwienie.

Do końca lekcji nawet na niego nie spojrzałam, a tylko gdy dzwonek zadzwonił jako pierwsza wybiegłam z klasy.

One Shot 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz